Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trząsł się z zimna, prosił o pomoc. To mu pomogli

Krzysztof Strauchamnn
Szymon Budziński, Wojtek Zgajewski i Marcin Borowiec: Trzech takich, co przyniosło kołdrę bezdomnemu
Szymon Budziński, Wojtek Zgajewski i Marcin Borowiec: Trzech takich, co przyniosło kołdrę bezdomnemu Krzysztof Strauchmann
Szymon Budziński, Wojtek Zgajewski i Marcin Borowiec: Trzech takich, co przyniosło kołdrę bezdomnemu

Znaliście wcześniej bezdomnego pan Waldemara? Można go było spotkać w centrum Nysy.
Szymon Budziński: Nigdy wcześniej go nie widziałem. Gdzieś w lipcu, w połowie wakacji w ubiegłym roku, dostaliśmy zaproszenie na domówkę do kolegi. W czasie imprezy poszliśmy pospacerować po mieście i nasza trójka trochę się oddaliła od innych. Byliśmy akurat na ulicy Zamkniętej, to było późno w nocy, po dwunastej. Ten człowiek leżał tam na ławce. Kiedy nas zobaczył powiedział - chłopcy czy moglibyście mi przynieść coś do przykrycia, bo jest mi bardzo zimno. I rzeczywiście, było widać, że cały się trzęsie.

Nikogo innego tam nie było?
Szymon Budziński: Obok siedziała inna grupka ludzi, ale nie wykazywali zainteresowania. U kolegi akurat był remont i nie było koców w domu, więc chodziliśmy nocą po mieście i szukaliśmy czegoś do okrycia. Zajrzeliśmy do sióstr zakonnych koło Carolinum, dzwoniliśmy, ale nikt nam nie otworzył. Spacerowaliśmy jakieś pół godziny po blokowiskach. Akurat ktoś wyrzucał stare meble i kanapę, na której leżała kołdra. Zabraliśmy ją, wróciliśmy do tego człowieka i otuliliśmy go. On nie spał, ale chyba nie wiedział za bardzo co się dzieje. Podziękował nam.

Nie mieliście zastrzeżeń, że pomagacie pijakowi?
Wojtek Zgajewski: Nie brakuje ludzi śpiących na ławce i czasem pomoc dla nich jest mało wydajna, ale od tego człowieka nie było czuć alkoholu. Nie wyglądał na pijanego. Ewidentnie trząsł się z zimna i prosił nas o pomoc. W takiej sytuacji pomoc jest potrzebna.

Spotkaliście kiedykolwiek później pana Waldemara?
Szymon Budziński: Nie. Dopiero dziś dowiedzieliśmy się, że się, że jest zupełnie innym człowiekiem, że jego życie się zmieniło.

Widzieliście, że nagrywa was oko kamery miejskiego monitoringu?
Szymon Budziński: Dowiedzieliśmy się o filmie dzień po tym, jak zostało opublikowane na stronie Straży Miejskiej w Nysie. Koledzy nas oznaczyli na Facebooku. Byłem w szoku, że jakość nagrań miejskiego monitoringu jest tak dobra.

Wiecie, ile osób obejrzało tej filmik?
Szymon Budziński: Nie. Nie interesowaliśmy się tym. Myślę, że każdy a przynajmniej większość osób, które by się znalazły w podobnej sytuacji, pomogłoby temu mężczyźnie. To był tylko zwykły, ludzki gest, a w tym, co się dzieje teraz, widzę koloryzowanie tej sytuacji.

Na czym polega to koloryzowanie?
Szymon Budziński: Widzieliśmy nagłówki, że przywróciliśmy internatom wiarę w ludzi. A my tylko przykryliśmy człowieka. Nic więcej.

A może jednak przywróciliście komuś wiarę w ludzi?
Szymon Budziński: Nie wykluczam tego. Ale uważam, że nagłaśnianie tak podstawowego gestu pomocy nie jest konieczne.
Nie chcecie się chwalić? Długo trzeba was było namawiać, żebyście przyszli do burmistrza?
Szymon Budziński: Nie chcemy się chwalić. Ale skoro poproszono nas o przyjście do burmistrza, więc jesteśmy.

Czy wśród waszych znajomych takie gesty pomocy dla anonimowych ludzi to rzadkość?
Szymon Budziński: Nie słyszałem o podobnych zdarzeniach, ale jestem przekonany, że ludzie z mojego środowiska na pewno by pomogli. Ja od tego czasu nie spotkałem się z prośbą o pomoc. Gdybym się spotkał, to bym pomógł. Młodzież jest chętna do pomocy. Nie zrobiliśmy nic wyjątkowego. Pomagać trzeba spontanicznie.

Jak się teraz czujecie - dumni, z tego co zrobiliście czy zawstydzeni szumem, jaki się zrobił?
Wojciech Zgajewski: Czuję dumę. I to tyle.

Szymon Budziński i Wojciech Zgajewski są uczniami II klasy Humanistycznego Liceum Diecezjalnego w Nysie. Marcin Borowiec jest uczniem III klasy gimnazjum publicznego w Otmuchowie i mieszka w Otmuchowie. W poniedziałek odebrali od burmistrza Nysy symboliczne podziękowanie za swoje zachowanie.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto