Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nocna akcja pod okiem miejskiej kamery w Nysie. Pchali cudze auto po ulicy i uszkadzali inne samochody

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Nocne zdarzenie na ul. Żwirki i Wigury w Nysie w kamerze miejskiego monitoringu
Nocne zdarzenie na ul. Żwirki i Wigury w Nysie w kamerze miejskiego monitoringu SM Nysa
30-letni mieszkaniec Nysy bełkotał i śmierdział alkoholem, kiedy w środku zatrzymywali go policjanci. Wcześniej usiłował odjechać nocy cudzym samochodem z ulicznego parkingu.

Całą akcję jako pierwszy zaobserwował pracownik Straży Miejskiej w Nysie, który obsługiwał miejski monitoring w nocy z 10 na 11 listopada. Tuż przed 4:00 rano kamera zamontowana na skrzyżowaniu ul. Prudnickiej z ul. Żwirki i Wigury nagrała trzech młodych mężczyzn.

Jeden z nich wsiadł do samochodu, zaparkowanego przy ulicy Żwirki i Wigury, a drugi wyraźnie obserwował skrzyżowaniu z główną ulicą Prudnicką. Przez chwilę ten w środku próbował odpalić auto, ale bez sukcesu. Trzeci z panów zaczął więc pchać samochód, żeby odpalił na tzw. popych.

Widząc te wyraźne próby kradzieży auta, funkcjonariusz Straży Miejskiej zawiadomił policję, a patrol zjawił się dosłownie po chwili.

Jak informuje starszy sierżant Janina Kędzierska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nysie, kiedy policjanci podeszli do auta, mężczyzna za kierownicą bełkotał i czuć było od niego alkohol.

Badanie alkomatem potwierdziło, że miał ponad 2 promile alkoholu w chwili, gdy został zatrzymany. Na miejscu powiedział policjantom, że pożyczył samochód od kogoś, ale miał problemy techniczne i nie mógł go uruchomić. Jego koledzy tylko mu pomagali popchnąć auto.

- Policjanci dotarli do właściciela samochodu marki saab, który zeznał, że nikomu nie użyczał swojego samochodu – mówi starszy sierżant Janina Kędzierska. – 30-letni mieszkaniec Nysy usłyszał już zarzut krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu, do którego się przyznał. Ten pojazd był nie zamknięty, nie doszło więc do włamania.

W czasie pchania unieruchomionego pojazdu młodzi mężczyźni uszkodzili jeszcze dwa inne zaparkowane obok auta marki Renaut i Land Rover.

Za krótkotrwały zabór cudzego pojazdu kodeks kary nakłada karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nocna akcja pod okiem miejskiej kamery w Nysie. Pchali cudze auto po ulicy i uszkadzali inne samochody - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto