W powiecie nyskim płoną kominy. Takich pożarów mamy najwięcej w regionie. To plaga

Tylko od początku roku do grudnia nyska staż pożarna zanotowała 125 pożarów kominów na terenie powiatu. To o 12 przypadków więcej w tym samym okresie niż przed rokiem oraz 24 przypadki więcej niż przed dwoma laty. W sąsiednim powiecie brzeskim dla przykładu w ciągu roku takich interwencji jest ok. 50. W samym Opolu liczba ta nie przekracza 80. Powiat nyski jest niechlubnym liderem statystyk pożarów kominów w województwie opolskim.

Wszystko przez to, że mieszkańcy powiatu nyskiego nie dbają o konserwację i przeglądy przewodów kominowych – mówi kpt. Dariusz Pryga, oficer prasowy komendy państwowej straży pożarnej w Nysie. - W ostatnim czasie jest to bardzo duży problem na terenie powiatu nyskiego. W tym roku mieliśmy już kilka bardzo poważnych pożarów sadzy w kominie. Na szczęście skończyło się bez ofiar śmiertelnych, a to groźne pożarny, bo temperatura wewnątrz komina sięga i nawet przekracza nawet 1000°C. W przypadku elementów, które przylegają do takiego komina, są składowane dochodzi do ich samozapłonu i pożaru całego budynku.

W mniej poważnych przypadkach inspektor nadzoru budowlanego po takim pożarze może wyłączyć budynek z dalszego użytkowania. Nyscy strażacy chcą razem z policją prowadzić kontrole na terenie powiatu i karać mandatami.