Afera w Nysie. Burmistrz Kolbiarz pozywa posła Sanockiego

Pozew jest już przygotowywany, informacja trafi też do marszałka Sejmu i komisji etyki poselskiej - potwierdził kilka dni temu na antenie Radia Opole burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz to, co zapowiadał na łamach Faktów Nyskich kilka tygodni temu.

- Zarzuty są bardzo mocne, twarde. Liczę, że z panem Sanockim spotkamy się w sądzie. Mam nadzieję, iż ma na tyle honoru, że immunitet odłoży na bok i wyjaśni swoje słowa właśnie przed sądem.

Rzecz tyczy się zarzutów o rzekomą korupcję przy inwestycji galerii Dekada, a także przy wycenie i zakupie działek po byłych zakładach FSO, które Kolbiarz kupił za 20 milionów.

Sanocki twierdzi, że burmistrz mocno przepłacił za tereny po byłej fabryce. A skoro tak, uważa poseł, są tylko dwie możliwości: - Albo jest krańcowo nieodpowiedzialny i głupi, albo skorumpowany - utrzymuje poseł Janusz Sanocki. - Bo niby czemu zapłacił od razu 20 mln zł zamiast negocjować. Czy w ogóle były jakieś negocjacje, niech pokaże mi na to papiery. Z niecierpliwością czekam na proces. Bo to skandal! W taki sposób zadłużać miasto.
Kolbiarz skończy kadencję, spakuje walizki i sobie gdzieś pojedzie, a my tu zostaniemy z całym tym bałaganem i osiemdziesięcioma milionami długu do spłaty.

Poseł: mam na to papiery
Sanocki uważa też, że do korupcji mogło dojść w kwestii budowy przyszłej galerii Dekada.
- Zapłacili mu za kampanię samorządową, a Kolbiarz i jego ludzie wykonują teraz wszystkie polecenia szefów Dekady bez mrugnięcia okiem. Mam na to papiery i jak zajdzie taka potrzeba, to ktoś się tym na pewno zajmie - zapewnia poseł.

Sanocki mimo stawiania mocnych zarzutów pod adresem Kolbiarza, nie potwierdził, czy zgłosi je odpowiednim organom. Ale też nie wykluczył.

Kolbiarz: - Jeśli ktoś twierdzi, że w grę wchodzi jakaś łapówka, to proponuję złożyć zawiadomienie do odpowiednich służb, do prokuratury. I będziemy sprawę wyjaśniać.

Przed zamknięciem tego numeru Faktów kilkakrotnie próbowaliśmy skontaktować się z burmistrzem, ale bezskutecznie.