Przed pierwszym gwizdkiem obie drużyny plasują się ex aequo na 10. pozycji, ponieważ na inaugurację rozgrywek solidarnie zanotowały bezbramkowe remisy. Puszcza uczyniła to w konfrontacji z GKS-em Jastrzębie, a Odra z Miedzią Legnica.
Wywalczony punkt nieco cenniejszy wydaje się być w przypadku opolan, ponieważ sięgnęli oni po niego na terenie spadkowicza z Ekstraklasy, uznawanego zarazem za jednego z faworytów do powrotu na najwyższy poziom rozgrywkowy.
- Tak naprawdę nie wiedzieliśmy, na co nas stać - mówił na pomeczowej konferencji Mariusz Rumak, trener Odry. - Sparingi w okresie przygotowawczym wyglądały naprawdę obiecująco, ale wiadomo, że mecze o punkty są inne, obarczone zupełnie innym napięciem mentalnym. Miedź naprawdę była groźna, więc bardzo cieszy nas, że na początek sezonu zagraliśmy na zero z tyłu. Takie było główne założenie w tym okresie przygotowawczym. Ponadto z tak trudnym przeciwnikiem na wyjeździe potrafiliśmy stworzyć sobie sytuacje, więc to na pewno zbuduje chłopaków jako zespół.
W Legnicy opolanie musieli radzić sobie już bez środkowego pomocnika Rafała Niziołka. Podobnie będzie i przez kilka najbliższych miesięcy, lecz pozytywne wiadomości są takie, że w środę zawodnik ten pomyślnie przeszedł artroskopowy zabieg operacyjny rekonstrukcji więzadła krzyżowego. Teraz czeka go długa rehabilitacja, ale w ramach okazania solidarności z piłkarzem, klub postanowił przedłużyć z nim umowę do 30 czerwca 2021 roku.
Wracając jednak do najbliższego wyzwania czekającego na Odrę, historia jej potyczek z Puszczą w paru ostatnich sezonach wręcz obfituje w remisy. Podziałem punktów zakończyło się bowiem wszystkie sześć spotkań, jakie oba zespoły stoczyły ze sobą w ciągu minionych trzech lat na froncie ligowym. Czterokrotnie padał w nich rezultat 1-1, a dwa razy 0-0.
- Każdy mecz zaczyna się z nadzieją, że ugra się trzy „oczka” i taki jest nasz podstawowy cel - dodawał Rumak. - Ustaliłem też z zespołem, że stawiamy sobie założenia tygodniowe. Mianowicie, skupiamy się wyłącznie na każdym następnym spotkaniu. Jeśli będziemy się koncentrowali mecz po meczu i coraz lepiej przy tym grali w piłkę, to wypadkowa tego wszystkiego może dać nam dobre miejsce. Stać nas na wiele, ale jestem daleki od deklaracji. Chcemy po prostu cały czas punktować.
- Do 6. miejsca, które teraz daje prawo do gry w barażach o ekstraklasę, zabrakło nam w poprzednim, słabym sezonie ośmiu punktów (Odra zajęła 12. lokatę) - zaznaczał prezes klubu, Karol Wójcik. - A przynajmniej o tyle spokojnie jesteśmy w stanie się poprawić.
Odra Opole - Puszcza Niepołomice/2.08 (piątek), godz. 19.45, stadion przy ul. Oleskiej 51 w Opolu
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?