Gdańsk cofnął się do XVII wieku z okazji otwarcia Żurawia

Jeden z najsłynniejszych gdańskich zabytków ponownie otworzył się na zwiedzających. Przez długi czas był zamknięty ze względu na kompleksowy remont. Teraz, po ponad trzech latach, znowu możemy zajrzeć do środka i przy okazji zobaczyć, co nowego pojawiło się w gdańskim Żurawiu.

- Bardzo się cieszymy, że po długiej i bardzo ciężkiej pracy możemy udostępnić zwiedzającym wnętrze pięknego budynku, który jest ikoną Gdańska, i dzięki któremu to miasto przez setki lat święciło triumfy, jeśli chodzi o handel morski - powiedział dr Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego, podczas konferencji dla mediów, która odbyła się w poniedziałek, 29 kwietnia. 

ZOBACZ TAKŻE: Mur Ogrodów Biskupich w Pelplinie jest w fatalnym stanie. Będą prace konserwatorskie

Był to pierwszy tak kompleksowy remont od czasów zakończenia II wojny światowej. W trakcie badania podstawy fundamentów trafiono także m.in. na kilka zabytków. Żuraw przeszedł nie tylko renowację z zewnątrz, ale także i w środku przeprowadzono modernizacje. Żelbetowe stropy i schody z lat 60. zastąpiono nowymi konstrukcjami spełniającymi współczesne normy techniczne.

Zabytek otworzył się dla zwiedzających we wtorek, 30 kwietnia. Z tej też okazji Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku zaprosiło na specjalny festyn. Impreza ta przeniosła gości do XVII-wiecznego Gdańska. Stało się tak za sprawą pokazów rzemiosł, muzyki z tej epoki i... towarzystwa dawnych gdańszczan!

ZOBACZ TAKŻE: Tak przed laty świętowano 1 Maja w Miastku i Bytowie. Zobaczcie archiwalne zdjęcia

Co trapiło kiedyś marynarzy czy flisaków? Jak wyglądało życie w porcie? Na te pytania można było usłyszeć odpowiedzi podczas festynu. Można było także zajrzeć do gabinetu portowego cyrulika.

Jak prezentował się XVII-wieczny Gdańsk w XXI-wiecznej odsłonie? Sprawdźcie w naszej galerii zdjęć!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!