Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Geocaching w Nysie. Schowaj skarb, a ja go poszukam

Krzysztof Strauchamnn
Archiwum prywatne
W geocaching bawią się tysiące ludzi na całym świecie. W naszym powiecie ukrytych jest też kilkadziesiąt fantów.

Trzeciego maja 2000 roku Amerykanin Dave Ulmer w stanie Oregon zakopał pierwszą skrzynkę ze skarbem i zamieścił jej współrzędne geograficzne w internecie, zachęcając innych do szukania. Pierwszą skrzynkę w Polsce umieścił 1 listopada 2001 roku w Warszawie też Amerykanin Rob Scott. Dziś tylko w powiecie nyskim mamy kilkadziesiąt ukrytych skrzynek ze „skarbami” do zabawy.

Skrzynki standardowe to zazwyczaj powszechnie dostępne, szczelne pojemniki do przechowywania jedzenia. Do szczel­nego pojemnika wkłada się obowiązkowo logbooka, czyli dziennik z ołówkiem na wpisy dla poszukiwaczy. Nagrodą dla odkrywcy są fanty, czyli drobne upominki, które poszukiwacz może sobie zabrać na pamiątkę, dorzucając coś od siebie na wymianę. Najpopularniejsze są ołówki, breloczki, maskotki, płyty CD.

Przygotowane skrzynki umieszcza się w terenie. Można je po prostu zakopać w ziemi, ale to utrudnia poszukiwania, grozi zawilgoceniem zawartości. Łatwiej wsadzić ją pod kamień, w dziuplę drzewa, szczelinę muru, pod cegłą, ukryć za czymś wiszącym na ścianie. W mieście kesze przyczepia się magnesem do metalowych części budowli, czasem w miejscach bardziej niedostępnych.

Po ukryciu skarbu autor rejestruje go na portalu inter­netowym o geocachingu, czyli zamieszcza informację na temat nowej skrzynki. Informacja musi zawierać tzw. kordy, czyli bardzo dokładne współrzędne geograficzne miejsca ukrycia.

Do odnalezienia miejsca potrzebny jest turystyczne urządzenie GPS, które wskazuje współrzędne z dokładnością nawet do kilku metrów. Może być też telefon z GPS, ale łatwo go uszkodzić w czasie poszukiwań. Można wydrukować sobie satelitarne zdjęcie okolicy, wskazujące punkt ukrycia z dokładnością do kilkunastu metrów.

Dodatkową pomocą są załączone opisy miejsca, mniej lub bardziej lakoniczne, fotografie (czyli spojlery) okolicy, czasem o charakterze historycznym. Ostatnią deską ratunku dla poszukiwacza są zaszyfrowane podpowiedzi, z których może, ale nie musi skorzystać.

Zaraz po zarejestrowaniu skrzynki w teren ruszają tzw. łowcy FTF-ów (first to find), przyznawanych pierwszemu odkrywcy. Pierwszeństwo w odnalezieniu skarbu jest dodatkowym powodem do chwały.

Do żelaznych zasad uczestników zabawy należy dyskrecja. Nikt postronny nie może się zorientować, że czegoś szukamy, bo zaraz wzbudzimy sensację i zainteresowanie. Skrzynkę po odnalezieniu i wpisaniu się do log­booka trzeba schować z powrotem w to samo miejsce, dbając, żeby nikt przypadkowy niczego nie zauważył. a

Geocaching - jak się bawić
Zainteresowanych geocachingiem odsyłamy po dodatkowe informacje do internetu. Żeby grać, należy się zalogować na jednym z portali:

www.opencaching.pl, www.geocaching.com, www.terrachachig.com i www.navicache.com.

Tam też można znaleźć współrzędne ukrytych skrzynek. Logując się na portalu można sobie zamówić powiadomienie o założeniu każdej nowej skrzynki na interesującym nas terenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto