Tak wyglądały kultowe opolskie restauracje. Niedźwiednik i Secesyjna w Opolu, Stylowa w Koźlu, Inka w Namysłowie, Relax w Brzegu

W okresie PRL trudno było znaleźć miasto, w którym pod szyldem Społem nie funkcjonowałaby jakaś kawiarnia albo restauracja. Nie inaczej jest w przypadku Opolszczyzny, gdzie takich lokali było całkiem sporo.

W Opolu takimi miejscami były na przykład kawiarnia Secesyjna albo zajazd Niedźwiednik. Ta pierwsza mieściła się w pałacyku przy ul. Sempołowskiej. Lokal miał tradycyjny przedwojenny wystrój, zgodnie zresztą z nazwą. W latach 70. wewnątrz mieściło się 90 miejsc. Do tego dochodziły miejsca przed budynkiem, pod charakterystycznymi parasolkami.

Zajazd Niedźwiednik powstał w latach 70. na wylocie z Opola w stronę Strzelec Opolskich. Tutaj wystrój sali mieszczącej 60 osób przy stolikach był bardziej ludowy. W sporym obiekcie nie brakowało też miejsc noclegowych.

Zresztą, choć lata 70. i okres PRL rządziły się swoimi prawidłami, jeśli chodzi o dekorowanie wnętrz, to jednak każdy z lokali prowadzonych przez Społem miał swój własny styl.

W Agawie w Głogówku było mnóstwo zieleni. Można było wręcz poczuć się jak w dżungli. Z kolei Stylowa w Koźlu była cała w drewnie, z charakterystycznymi zdobieniami oparć siedzeń. Inka w Namysłowie miała natomiast klimat klubowy, z nieco większa przestrzenią pomiędzy stolikami.

W zasobach Archiwum Państwowego jest sporo zdjęć ukazujących wnętrza i budynki kawiarni i restauracji w innych miastach. Można zobaczyć restaurację Relax w Brzegu i Centralną w Głubczycach. Jest też Domek Myśliwski z Głuchołaz. Są też niespodzianki, jak ujęcia z ośrodka wczasowego Społem w Dźwirzynie (ze stołówką na 500 osób!).

Ośrodek "Opole" działa zresztą w tej nadmorskiej miejscowości do tej pory! Nie można tego natomiast powiedzieć o wszystkich lokalach Społem na Opolszczyźnie.

Wiatrak w Grodkowie stoi pusty. Secesyjna nie istnieje od lat. Pałacyk, w którym się mieściła, do niedawna popadał w ruinę. Obecnie pałacyk przechodzi jednak gruntowny remont. Ma tam być hotel, a właściciel nie wyklucza powrotu Secesyjnej na kawiarnianą mapę Opola.

Sytuacja zajazdu Niedźwiednik jest trudniejsza. Po pożarze sprzed lat budynek stał pusty i niszczał. Obecnie ma właściciela, ale nie widać, aby trwał tam jakiś remont. Jego otoczenie służy za to za parking dla rozbitych samochodów.

Na zdjęciach sprzed lat nie widać jednak współczesnych problemów. Można za to zobaczyć, jak kiedyś prezentowały się popularne lokale i gdzie stołowali się Opolanie. Może nawet wypatrzycie kogoś znajomego!

Lubisz archiwalne zdjęcia?