Cztery dni trwał nyski Battle Quest - zbiorowa gra wyobraźni zwana larpem.
W sobotę jej zwieńczeniem była wielka bitwa, ale wcześniej dwa wrogie państwa kilka dni żyły obok siebie, urządzały potyczki, zasadzki, przygotowywały się do wojny.
- Battle Quest to larp bitewny, coś w rodzaju teatru improwizacji - mówi Dastin Wawrzyniak z agencji 5 Żywiołów. - Scenariusz jest przygotowany, ale rozwój wydarzeń zależy od uczestników. Wszystko jest utrzymane w klimacie średniowiecza z dużym dodatkiem fantastyki.
Na nyskiego larpa przyjechało ok. 800 uczestników z kilkunastu krajów. Wszyscy mieli stroje stylizowane na średniowieczne, zbroje, broń, wyposażenie obozowe, nawet bezpieczne armaty miotające piłkami.
W armii zła walczyły ogry w trzymetrowych, skomplikowanych kostiumach, straszni ludzie - szczury.
Na potrzeby gry organizatorzy zagospodarowali dwa stare pruskie forty oraz kilkuhektarowy teren dawnego poligonu. Rozbito dwa obozy polowe, zbudowano karczmy i stragany kupieckie.
To olbrzymie przedsięwzięcie organizacyjne - mówi Dastin Wawrzyniak. - My dbamy o to, żeby w obozach była woda pitna, woda do mycia, prysznice. Wyżywienie uczestnicy zapewniają we własnym zakresie, albo korzystają z karczm na terenie larpa. Wielu uczestników przez wiele miesięcy samodzielnie przygotowuje sobie kostiumy, albo zamawia je u rzemieślników. Można też kupić bilet z tzw. z pakietem startowym. Wtedy my ubieramy uczestnika, dajemy mu miejsce w namiocie, siennik z kocem, ekwipunek, broń, a nawet animatora, który wymyśla dla niego zadania.
Battle Quest jest drugim tego typu wydarzeniem w Polsce pod względem wielkości i liczby uczestników. Na fortach w Nysie odbywa się po raz piąty.
- Ta zabawa, to hobby, które daje pełną iluzję przeniesienia się do innego świata, w inne czasy - mówi Dastin Wawrzyniak. - Tu można kompletnie zapomnieć o swoich problemach i skupić się na granej postaci. Dla niektórych to wręcz forma terapii.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?