Mistrz kibiców z Kluczborka wrócił z igrzysk w Rio de Janairo [zdjęcia]

Kiedyś wyjazd na igrzyska był nagrodą za wygranie Mistrzostw Polski Kibiców. Teraz mistrz kibiców jeździ już za własne pieniądze.

W telewizyjnych transmisjach z Rio było widać polską flagę z nazwą Kluczborka.
- To była właśnie moja flaga, wziąłem do Rio de Janeiro ich aż cztery! - mówi Adam Sokołowski.

Dzięki tej fladze Adam Sokołowski spotkał na miejscu swojego ziomka.
- Widząc moją flagę, podszedł do mnie Andrzej Kaczmarski, który mieszka i pracuje w Rio de Janeiro, a pochodzi z Kluczborka. Jest bratem Mariusza Kaczmarskiego, dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Kluczborku - mówi Adam Sokołowski. - Razem kibicowaliśmy polskim siatkarzom. Niestety, znowu odpadli w ćwierćfinale, a liczyłem po cichu nawet na złoty medal, tak jak 40 lat temu w Montrealu.

Mistrz kibiców prognozował, że Polacy zdobędą na olimpiadzie 12 medali. Pomylił się tylko o jeden, bo nasi wywalczyli 11 krążków.
- Zawiedli mnie młociarz Paweł Fajdek i pływak Radosław Kawęcki, natomiast ciężarowcy Adrian i Tomasz Zielińcy przynieśli wstyd przez doping - dodaje Adam Sokołowski.

Po cichu Adam Sokołowski liczył na wysyp medali dla Polaków, że będzie ich nawet 15-17. Te nadzieje okazały się jednak płonne.
- Piłkarze ręczni byli tak blisko finału, dopiero w dogrywce przegrali jedną bramką z Danią – mówi Adam Sokołowski. - Biegacze Adam Szczot i Angelika Cichocka nie spełnili nadziei, młody kulomiot Konrad Bukowiecki spalił się, po prostu zapłacił frycowe. Bardzo szkoda mi biegaczki Joanny Jóźwik. Była w świetnej formie, w biegu na 800 metrów pobiła rekord życiowy, ale na podium stanęły wzbudzające kontrowersje zawodniczki z wysokim poziomem testosteronu.

Adam Sokołowski z Kluczborka w tym roku po raz 16. z rzędu i 19 . raz w ogóle został mistrzem Polski kibiców! Pierwszy raz wystartował w mistrzostwach równo pół wieku temu! W 1966 roku miał niecałe 14 lat i został mistrzem Opolszczyzny.

Na co dzień jest notariuszem w Kluczborku.