Spór po raz kolejny dotyczy nyskiego bonu, czyli 500-złotowego wsparcia, jakie gmina Nysa wypłaca na niektóre dzieci w wieku od 2 do 6 lat.
Stronami sporu są burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz i jego były bliski współpracownik, przedsiębiorca Mariusz Nasiborski. Tym razem poszło o radiowe wywiady burmistrza, w których prezentuje on nyski bon jako sukces demograficzny.
W tegorocznych wypowiedziach Kordian Kolbiarz stwierdził, że w efekcie bonu w mieście rodzi się coraz więcej dzieci, zawieranych jest więcej małżeństw, a liczba korzystających ze wsparcia rośnie. Mariusz Nasiborski napisał w tej sprawie skargę na burmistrza do rady i na posiedzeniu komisji skarg wykazał, że zgodnie z danymi statystycznymi jest dokładnie odwrotnie, a burmistrz manipuluje statystyką.
Podaje bowiem informacje o faktycznie coraz większej liczbie porodów w nyski szpitalu, ale nie wyjaśnia, że rodzą tam także kobiety spoza gminy, które potem muszą zarejestrować swoje dzieci w nyskim urzędzie stanu cywilnego.
Na sesji 19 maja rada miejska uznała skargę za bezzasadną. „Każdy ma prawi przedstawić rzeczywistość według własnego jej spostrzegania” – odpisała rada skarżącemu. Dyskusja na sesji trwała niecałe 5 minut i została zamknięta na wniosek radnego Adama Zelenta, choć radna Jolanta Trytko apelowała, że chce się zapoznać z argumentacją skarżącego.
Zaś Mariusz Nasiborski dostał dane do zalogowania się w programie zdalnej sesji tak późno, że nie zdążył zabrać głosu.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?