Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opolska Pielgrzymka na Jasną Górę 2018. Do Częstochowy idzie już strumień nyski

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Pielgrzymka na Jasną Górę. Strumień nyski wyruszył w drogę w niedzielę.
Pielgrzymka na Jasną Górę. Strumień nyski wyruszył w drogę w niedzielę. Krzysztof Ogiolda
Od niedzieli (12 sierpnia) na trasie są pątnicy strumienia nyskiego. Po porannej mszy św. ruszyli z pl. Solnego. Na nocleg dotrą do Łącznika.

Mszy św. celebrowanej przez przewodników grup przewodniczył ks. prałat Mikołaj Mróz, proboszcz bazyliki św. Jakuba Apostoła i św. Agnieszki.

- Jesteście pielgrzymami – mówił. - Pielgrzym ma tyle ziemi, ile pod opuchniętą stopą i tyle dobytku, ile zdoła unieść. Idzie i codziennie na nowo musi przezwyciężać siebie. Jechałem kiedyś rowerem do Lourdes. Pod Pirenejami miałem kryzys. Cisnąłem rower w rów i położyłem się. Chciałem rzucić to i iść na pociąg. Kolega, który jechał ze mną, usiadł sto metrów dalej i postanowił poczekać, aż mi przejdzie. Przeszło. Bo to był kryzys. Na pielgrzymce uczycie się granic własnej wytrzymałości. Ale nie to jest celem pielgrzymki. Celem jest, żeby nam klapki z oczu spadły. Żebyśmy zadali sobie pytania: Po co ja żyję? Co to znaczy, że jestem chrześcijaninem?

- Idę ósmy, dziewiąty albo dziesiąty raz – nigdy do tej liczby nie przywiązywałem wagi – mówi jeden z pątników. Idę sam, bo żona ma chore kolana i chodzić nie może. Ale myślę, że będzie ze mną symbolicznie szła jako pielgrzym duchowy. Ona będzie w domu, ja w drodze, ale cały czas będziemy razem. Poprawa jej zdrowia to jedna z moich tegorocznych intencji.

- Jeśli w drodze przeżywam kryzys, staram się go na zewnątrz nie okazywać, bo ja wiem, że on przechodzi – mówi – ks. Jacek Chromniak, przewodnik „6” czerwonej. - Pomaga to, że nie idę sam. Jesteśmy we wspólnocie, we wspólnocie się modlimy. W drodze dokonuje się moje oczyszczenie, moje nawrócenie z pomocą Ducha Świętego. Niesiemy także intencje naszych parafian i bliskich, a oni nas też wspierają. Często mówią: Idźcie w naszym imieniu. I wtedy zmęczenie jest mniej ważne.

Brat Jakub należy do Wspólnot Jerozolimskich, zgromadzenia zakonnego posługującego w wielkich miastach. Na pielgrzymkę przyjechał z Montrealu.

- Pochodzę z Niemodlina, pielgrzymuję w grupie z Głuchołaz. Pierwszy raz byłem na pielgrzymce opolskiej w 1980 roku, po ósmej klasie. Ostatni raz 1990. Jako zakonnik jestem pierwszy raz. Ale szedłem już drogą francuską do Santiago de Compostela. Wiem, że w sytuacji kryzysu obecność braci i sióstr obok, wsparcie duchowe jest równie ważne, a czasem ważniejsze niż pomoc medyczna.

W poniedziałek na pielgrzymkę wyruszą pątnicy ze strumienia opolskiego, z Głubczyc i z Raciborza. We wtorek idą na szlak grupy kluczborskie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Opolska pielgrzymka na Jasną Górę 2018. Trasa i termin pielgrzymki do Częstochowy

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opolska Pielgrzymka na Jasną Górę 2018. Do Częstochowy idzie już strumień nyski - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto