Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszustwa na wnuczka i policjanta. 70-latka spod Nysy straciła 50 tysięcy, a 81-latka z powiatu krapkowickiego 80 tysięcy złotych

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Archiwum
Policjanci z Nysy i Krapkowic prowadzą śledztwa w sprawie oszustw, których dokonano na seniorkach. Jedna z kobiet przekazała 50 tysięcy złotych na ratowanie od więzienia wnuczka, druga zaufała fałszywemu policjantowi i straciła 80 tysięcy złotych.

Kilka dni temu do 70-letniej mieszkanki powiatu nyskiego zadzwonił mężczyzna z informacją, że jej wnuczek spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze, by mógł uniknąć kary więzienia.

- Do rozmowy włączył się również drugi mężczyzna przedstawiając się za wnuka - mówi aspirant Magdalena Skrętkowicz z nyskiej policji. - Seniorka uwierzyła w historię oszustów i przekazała blisko 50 tys. złotych mężczyźnie, który rzekomo miał być kurierem z policji.

Natomiast prawie 80 tys. złotych straciła 81-latka z powiatu krapkowickiego. Do niej z kolei zadzwonił mężczyzna, podający się za funkcjonariusza policji.

- Powiedział jej, że powinna założyć dostęp do bankowości elektronicznej, dzięki której będzie mogła ochronić swoje pieniądze zgromadzone na koncie - mówi sierżant sztabowa Ewelina Karpińska z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach.

Seniorka zastosowała się do poleceń oszusta, a po założeniu elektronicznego dostępu, podała mężczyźnie login i hasło do bankowości internetowej oraz hasła, które otrzymała w wiadomościach SMS, do wykonania operacji na swoim rachunku.

- W ten sposób stracił swoje oszczędności - mówi mundurowa.

Policjanci zwracają się do osób młodych, by rozmawiały ze swoimi dziadkami oraz rodzicami i opowiadały im historie dotyczące różnych metod oszustw. Seniorzy muszą być przygotowani na takie sytuacje by wiedzieć jak reagować.

Stróże prawa podpowiadają też seniorom, by byli ostrożni, kiedy dzwoni do nich osoba przedstawiająca się za członka rodziny i prosi o pieniądze.

- Nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Odłóżmy słuchawkę i sami zadzwońmy do bliskiej nam osoby i zapytajmy, czy rzeczywiście potrzebuje pomocy - mówi podkomisarz Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Pamiętajmy też, że policjanci nigdy nie proszą o pieniądze, nie informują o prowadzonych śledztwach i nie namawiają na zakładanie kont czy aplikacji.

W sytuacjach budzących wątpliwość należy jak najszybciej zadzwonić na policję lub pod numer alarmowy 112.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oszustwa na wnuczka i policjanta. 70-latka spod Nysy straciła 50 tysięcy, a 81-latka z powiatu krapkowickiego 80 tysięcy złotych - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto