Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PiS traci większość w powiecie nyskim. Rozpadła się koalicja

Fabian Miszkiel
Fabian Miszkiel
fot. Krzysztof Strauchmann
Wczorajsza sesja jeszcze bardziej pogłębiła konflikt między byłymi już koalicjantami. Po próbie odwołania przewodniczego rady powiatu nyskiego Prawo i Sprawiedliwość nie ma już większości.

Bogdan Wyczałkowski z Komitetu Kordiana Kolbiarza pozostaje na stanowisku przewodniczącego rady powiatu nyskiego. Fiaskiem zakończyła się wczoraj próba jego odsunięcia z funkcji, którą podjął starosta składając wniosek o jego odwołanie. Przepadł on już na etapie głosowania dotyczącego wprowadzenia do obrad. Prawo i Sprawiedliwość nie zdołało uzbierać potrzebnej liczby głosów wśród radnych. To efekt konfliktu, który rozgorzał w ubiegłym tygodniu na łonie koalicji.

Głównym powodem nieporozumienia była sprawa zdjęcia pieniędzy z promocji - ze Stali i Polonii gdzie nam jest to niezbędne, natomiast druga strona koalicji twierdziła, że można gdzie indziej szukać pieniędzy. Postawienie twardych warunków spowodowało, że zdecydowaliśmy się na odwołanie przewodniczącego rady - wyjaśnia Andrzej Kruczkiewicz.

Problem z umową koalicyjną

Piłeczkę odbija Bogdan Wyczałkowski. Przewodniczący rady powiatu nyskiego jest zdania, że PiS jako koalicjant nie wywiązuje się z umowy, którą podpisał z Forum Samorządowym i formacją Kordiana Kolbiarza.

Jak popisywaliśmy porozumienie koalicyjne z panem starostą i z panem Kamińskim w umowie było siedem punktów do realizacji przez Prawo i Sprawiedliwość. Mieli nam pomóc. Po półtora roku okazało się, że niczego nie zrobili, a jeszcze rzucają kłody pod nogi. Zażądaliśmy rewizji tej umowy, podczas gdy drugiej stronie zależy tylko na obsadzaniu stanowisk - mówi w mocnych słowach Bogdan Wyczałkowski.

Takie stanowisko koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości, który ma więcej szabel w radzie powiatu wskazuje na to, że koalicja to już przeszłość. To oznaczałoby, że PiS stracił większość w radzie powiatu

Dzisiaj trudno o tym cokolwiek mówić, bo sesja była gorąca. Trzeba czekać na ochłodzenie emocji i przemyślenie pewnych wniosków - mówił po sesji starosta Andrzej Kruczkiewicz z PiS. - Mimo wszystko bycie z nami w koalicji, to w dłuższej perspektywie czasu dobra rzecz, ktoś tylko musi trochę ustąpić.

Kto trzyma ster powiatu?

Przewodniczący powiatu nyskiego wskazuje jednak na to, że zarząd powiatu nie jest już partnerem do rozmowy, bo nie działa autonomicznie, ale jest sterowany bezpośrednio przez partię Jarosława Kaczyńskiego. Według Bogdana Wyczałkowskiego za wszystkim stoi Artur Kamiński, pełnomocnik powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości.

To nie pan starosta rządzi, ani pan wicestarosta Damian Nowakowski, a właśnie Artur Kamiński, który nie jest radnym powiatu. Wygląda na to, że radni PiS to tylko jego wasale, którzy bezmyślnie wykonują polecenia szefa lokalnych struktur PiS. To są marionetki w rękach pana Kamińskiego - punktuje Bogdan Wyczałkowski.

Zdaniem Bogdana Wyczałkowskiego po objęciu przez Jerzego Hajdugę stanowiska prezesa EKOMu, po tym jak poprzedni - Damian Nowakowski został wicestarostą, zwiększyło się zatrudnienie w spółce właśnie na polecenie Artura Kamińskiego. To m.in. dlatego Jerzy Hajduga został odwołany z EKOMu. Człowiek Prawa i Sprawiedliwości w EKOMie zatrudniony był od listopada, prezesem spółki pozostawał przez trzy tygodnie.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto