Policjanci z nyskiej grupy Speed eskortowali do szpitala kobietę, która się dusiła. Myśleli, że ścigają pirata drogowego, a chodziło o życie

Do nietypowego zdarzenia doszło 17 października, w miejscowości Skoroszyce (powiat nyski). Nieoznakowany radiowóz nyskiej grupy Speed namierzył osobowe bmw, którego kierowca nie zważając na znaki drogowe i ograniczenia prędkości pędził przed siebie.

Policjanci od razu ruszyli w pościg za - jak na początku się wydawało - piratem drogowym. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Zatrzymany mężczyzna był zdenerwowany i roztrzęsiony.

- Oznajmił, że wiezie żonę do szpitala w Nysie, bo osa użądliła ją w gardło. Kobieta dusiła się i wymagała pilnej pomocy medycznej. Ważna była każda chwila – relacjonuje asp. sztab Magdalena Mazurek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nysie.

Policjanci bez wahania postanowili pomóc w szybkim i bezpiecznym dotarciu na oddział ratunkowy. Kierującemu przekazali, jak poruszać się za pojazdem uprzywilejowanym, włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i przystąpili do pilotażu. Podczas dojazdu powiadomili dyżurnego, który skontaktował się z nyskim szpitalem i uprzedził o podjętych działaniach.

- Dzięki temu udało się bezpiecznie i szybko pokonać przeszło 20-kilometrową trasę i dotrzeć do celu – dodaje asp. sztab Magdalena Mazurek.