Padają wyzwiska: od „uchodźców” po „islamistów”. Dochodzi nawet do szarpaniny. Po co ta agresja? Bądźmy tolerancyjni! - apeluje do mieszkańców rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie, prof. Zofia Wilimowska.
Nieco egzotycznie wyglądający studenci przyjechali do Nysy nie tylko z Ukrainy, jak miało to już wcześniej miejsce, ale również z Litwy, Hiszpanii, Włoch, Białorusi, Grecji, Turcji, a nawet z Indii. Łącznie blisko 50 osób.
Jak przyznaje Anna Opałka z Biura Współpracy Międzynarodowej PWSZ w Nysie, to rekordowa liczba zagranicznych żaków.
- Niektórzy z nich mają ciemniejszy kolor skóry, Hindusi z pewnością pokażą się w warkoczykach i turbanach na głowach. Są inni, ale to nie znaczy, że gorsi. Będziemy o tym przekonywać nysan, opowiadając o różnych kulturach, spotykając się z młodzieżą w szkołach na lekcjach tolerancji - zapowiada Anna Opałka.
Nie szykanujemy, pomagamy!
Największą grupę przyjezdnych stanowią mieszkańcy Radziechowa i Kołomyi na Ukrainie. Jako że sytuacja materialna i bytowa ich rodzin jest nieomal tragiczna, Nysa zdecydowała się wesprzeć młodych żaków. - Byłam na Ukrainie i widziałam, jak tam jest. Rodzice z płaczem nam dziękowali za możliwość kształcenia dzieci w Polsce - dodaje Opałka.
Od starosty studenci dostali już dach nad głową w schronisku młodzieżowym, od nyskiej uczelni - możliwość darmowego studiowania, a od burmistrza - obietnicę stypendium socjalnego. Stowarzyszenie Miast Polskich natomiast pomogło wyposażyć akademiki.
- Nie mają tam wszystkiego, ale jakoś przędą. Brakuje na pewno lodówki, żelazka. Ale gdyby ktoś miał ochotę oddać niepotrzebne naczynia, garnki czy cokolwiek, co mogłoby się przydać, na pewno będą wdzięczni - dodaje Opałka.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?