Rada powiatu w Nysie zmieniła wiceprzewodniczącego, a wojewoda go przywrócił

24 kwietnia nowa większość w radzie powiatu nyskiego odwołała wiceprzewodniczącego z PiS Zbigniewa Karnasia i chwilę potem powołała na funkcję wiceprzewodniczącego Pawła Szymkowicza z Koalicji Obywatelskiej.

7 maja przewodniczący rady otrzymał wystąpienie wojewody opolskiego, który prowadzi nadzór prawny nad samorządami. Wojewoda informuje, że wszczął postępowanie nadzorcze w sprawie odwołania wiceprzewodniczącego z PiS i jednocześnie wstrzymuje wykonanie uchwały odwołującej go ze stanowiska. To oznacza, że Zbigniew Karnaś nadal jest wiceprzewodniczącym rady.

- Wojewoda zarzuca nam naruszenie art. 13 ustęp 1 ustawy o samorządzie powiatowym, który mówi o tym, że głosowanie w sprawie odwołania ma mieć charakter imienny – komentuje Bogdan Wyczałkowski, przewodniczący rady powiatu. - Nie rozumiem tego zarzutu, bo to głosowanie było imienne i jest sporządzony protokół imienny głosowania.

Drugi zarzut, to naruszenie paragrafu 30 ust. 2 statutu rady, który mówi o tym, że każda uchwała rady powiatu powinna być przed podjęciem opiniowana przez zarząd powiatu.

- Ta uchwała faktycznie nie była opiniowana – komentuje Bogdan Wyczałkwoski. - Jednak to nie pierwsza uchwała, która nie miała opinii zarządu powiatu. Szereg uchwał nie miało opinii zarządu powiatu i jakoś do tej pory nie było z tym problemów u wojewody. Pan wojewoda zajął się akurat tą uchwałą.

Wątpliwości proceduralne nie zmieniają faktu, że pod koniec kwietnia wymagana większość radnych powiatu chciała wybrać nowego wiceprzewodniczącego. Na kolejnej sesji głosowanie może być powtórzone, już po spełnieniu stawianych wymagań proceduralnych.

Przewodniczący rady zapowiada, że jeśli ostatecznie wojewoda uchyli uchwały o sprawie odwołania starego i powołania nowego wiceprzewodniczącego, to prześle mu do sprawdzenia wcześniejsze uchwały przyjęte podobnie - bez opinii zarządu powiatu.

- Grudniowa uchwała o odwołaniu Jacka Chwaleni z funkcji wicestarosty również nie była opiniowana. Może się okazać, że Damian Nowakowski też nie jest wicestarostą, bo uchwała o jego powołaniu ma wadę prawną. A wtedy starostą będzie nadal odwołany w grudniu Jacek Chwalenia – zastanawia się Bogdan Wyczałkowski. - Po raz pierwszy wojewoda wstrzymał nam wykonanie uchwały przed wydaniem ostatecznego rozstrzygnięcia. To świadczy o sporych naciskach.