Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Repatrianci z Kazachstanu osiedlają się na Opolszczyźnie. Wystarczy zaprosić

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz z rodziną Jadwoszaków, która przyjechali do Nysy w 2021 roku.
Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz z rodziną Jadwoszaków, która przyjechali do Nysy w 2021 roku. Archiwum UM Nysa
Repatrianci z Kazachstanu ciągle czekają na powrót do ojczyzny. Nysa zaprasza kolejną rodzinę do siebie.

Radni Nysy będą w środę 30 listopada decydować, czy zaproszą do siebie kolejną polską rodzinę repatriantów z Kazachstanu. Uchwała to raczej czysta formalność, bo władze miejskie Nysy od kilku już lat systematycznie i skutecznie zapraszają kolejnych przesiedleńców.

- Program repatriacyjny się sprawdza, jesteśmy z niego zadowoleni – komentuje wiceburmistrz Nysy Elwira Ślimak.

Rodzina, o której losie będą decydować radni, to młode małżeństwo z dwóją dzieci – córką (12 lat) i synem (4 lata). Sami napisali maila do urzędu miasta, w którym poprosili o umożliwienie im przyjazdu i osiedlenia się na stałe w Nysie.

- Repatrianci z Kazachstanu sami wyszukują sobie miejsca osiedlenia w kraju, sprawdzają miasta w Internecie, patrzą jakie na miejscu są możliwości. Te osoby wybrały Nysę – opowiada Ewelina Konstanty, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich UM w Nysie.

Po uchwale gmina podpisze z wojewodą umowę, a budżet państwa sfinansuje koszt remontu i wyposażenia mieszkania komunalnego, jakie dostaną w bezterminowy najem repatrianci. Na start dostaną także tysiąc złotych na zagospodarowanie się. Prace remontowe powinny się zakończyć do września, tak aby nowy rok szkolny dzieci rozpoczęły już ucząc się w Polsce.

- 15 września przyjechała do Nysy rodzina, o której rada decydowała przed rokiem. To także małżeństwo z dwójką dzieci, które już chodzą do naszych szkół. Rodzice zarejestrowali się w urzędzie pracy i są na etapie szukania zatrudnienia – mówi Ewelina Konstanty z UM w Nysie. – W rodzinie sprowadzonej jeszcze wcześniej ojciec już pracuje, a matka zajmuje się w domu małym dzieckiem. Sprawuję nadzór nad czterema rodzinami z Kazachstanu w Nysie i wszystkie sobie u nas radzą. Czasem tylko dzwonią o poradę, gdzie i jak można w Polsce załatwiać jakieś życiowe sprawy.

Kazachstan, to obecnie jedyny kraju, z którego ludzie z polskim pochodzeniem starają się o repatriację. Do polskiej narodowości w Kazachstanie przyznaje się ok. 30 tysięcy osób, większość z nich chce mieszkać w Polsce. To potomkowie Polaków, którzy w 1936 roku zostali deportowani do Kazachstanu przez władze radzieckie z terenu Białoruskiej i Ukraińskiej Republiki Radzieckiej. Kilka lat temu do Polski przesiedlało się stamtąd ok. 200 osób rocznie, ostatnio liczba repatriantów wzrosła do 600 – 800 rocznie. Na Opolszczyznę w 2021 roku przyjechało 6 rodzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Repatrianci z Kazachstanu osiedlają się na Opolszczyźnie. Wystarczy zaprosić - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto