Rowerem wokół Nysy. Szlak czarownic - łatwe wyzwanie

Jak podliczył historyk dr Paweł Szymkowicz, tylko w Głuchołazach stracono co najm­niej 22 osoby, w tym dwóch mężczyzn, a w Jeseniku - 102.

W 2010 roku nyskie starostwo wraz z głuchołaskim klubem Ktukol i partnerem czeskim - Stowarzyszeniem Ruchu Turystycznego Jeseniki wyznaczyło trasę rowerową, nawiązującą do historii procesów o czary.

Szlak ma charakter trans­graniczny. Tylko po polskiej stronie liczy około 95 km i zaczyna się (lub kończy) na granicy Konradów - Zlate Hory. W 1651 roku w miasteczku spalono 54 mieszczanki na stosie wybudowanym na terenie dzisiejszego parku miejskiego. Ze Zlatymi Horami wiąże się też postać okrutnego prokuratora Franza Bobliga.

W Głuchołazach szlak prowadzi przez zdrojową część miasta i tereny dawnych kopalni złota. Na trasie jest też Góra Szubieniczna (Grzybek), gdzie stała do czasów napoleońskich szubienica, na której wieszano także osoby skazane za czary.

Z Głuchołaz jedziemy przez Konradów do Jarnołtówka i Pok­rzywnej. Poza wyznaczoną trasą na przełęczy Pod Srebrną Kopą znajduje się tzw. grób czarownicy - czyli kamień na miejscu, gdzie stykały się granice trzech miejscowości. W takim „niczyim” terenie chowano samobójców i osoby oskarżane o czary lub czynienie zła.

Z Jarnołtówka szlak czarownic prowadzi przez Charbielin, Nowy Las, Stary Las, do Kępnicy i Wierz­bięcic. Dysponując specjalnym przewodnikiem po szlaku możemy zwiedzić wszystkie ciekawe zabytki na trasie i poznać ich historię. Dalej przez Domaszko­wice, Wysz­ków Śląski szlak prowadzi do Nysy. Trasa wiedzie nas na dawne wzgórze Hexen Berg, czyli górę czarownic, gdzie rzekomo miały się w XVII wieku odbywać sabaty czarownic. Dziś to wzgórze w rejonie osiedla Podzamcze.

Szlak czarownic prowadzi z Nysy dalej do Sękowic i Radzikowic, a potem do Nowak, Karłowic Wielkich i Rysiowic. Ta część trasy prowadzi śladami zrujnowanych dworów i pałaców. Przez Otmuchów i Sarnowice dojedziemy do ostatniego na szlaku Paczkowa.