Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces byłych policjantów z Nysy oskarżonych o nadużywanie władzy

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Policjanci z Nysy - według aktu oskarżenia - mieli wymuszać zeznania i przywłaszczać sobie pieniądze z funduszu dla tajnych informatorów. Czterech podejrzanych nie przyznaje się do zarzutów. Sugerują, że polowało na nich policyjne Biuro Spraw Wewnętrznych.

Od wydarzeń pisanych w akcie oskarżenia minęło co najmniej sześć lat. Najpierw ciągnęło się śledztwo Biura Spraw Wewnętrznych, czyli policyjnej jednostki tropiącej nieuczciwych funkcjonariuszy. Kiedy akt oskarżenia trafił do sądu w Nysie zaczęła się pandemia i sprawa znów musiała czekać.

W międzyczasie komenda wojewódzka przeprowadziła postępowanie administracyjne i usunęła czterech funkcjonariuszy z policji. Po kilkunastu latach pracy w „fabryce”, musieli sobie na nowo poukładać życie i znaleźć pracę.

Czterej oskarżeni byli funkcjonariuszami kryminalnymi, stanowili jeden zespół. To kryminalni najczęściej zatrzymują podejrzanych, robią przeszukania, zdobywają tajnych informatorów, jeżdżą na akcje w terenie i siłą rzeczy mają największy kontakt z przestępcami.

Kryminalnym z nyskiej komendy prokuratura okręgowa przypisała prawie 10 zarzutów polegających na nadużywaniu władzy, przekraczaniu uprawnień lub celowym niedopełnianiu obowiązków.

W 2014 roku uczestniczyli w zatrzymaniu wielokrotnego włamywacza i złodzieja rowerów w Grodkowie. Mężczyzna schował się na strychu swojego domu, jeden z policjantów za nogę wyciągnął go z dziury pełnej gruzu. Kilka miesięcy później włamywacz zarzucił im, że bili go w czasie przesłuchania i krzyczeli na niego, żeby wymusić zeznania.

- Mam na utrzymaniu dwoje dzieci, nie mogę sobie pozwolić, żeby wylecieć z pracy, bo podniosłem rękę na zatrzymanego – mówił jeszcze w śledztwie jeden z oskarżonych funkcjonariuszy.

Oskarżeni twierdzą, że kilka miesięcy po tym zatrzymaniu włamywacz z Grodkowa zadzwonił do jednego z nich na prywatną komórkę. Powiedział wtedy, że BSW na nich poluje i chce się z nim dogadać, ale on woli się dogadać z policjantami z Nysy. Odebrali to jako próbę zastawienia na nich pułapki i poinformowali o tym telefonie swoich przełożonych.

Kolejny zarzut dotyczy zatrzymania przestępcy poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania.

Według aktu oskarżenia - na komendzie w Nysie udostępnili mu nielegalnie telefon, żeby mógł swobodnie zadzwonić, a w zamian za to domagali się sprzedaży samochodu po obniżonej cenie. Cała rozmowa kilku osób w pokoju przesłuchań na komendzie była potajemnie nagrywana. Na taśmie jest zarejestrowany głos mówiący: „Ty mi lepiej jakiś samochód załatw”.

Jeden z oskarżonych przyznał w śledztwie, że rozmawiał z zatrzymanym o samochodzie, jaki ten miał na sprzedaż, ale cena wydała mu się zbyt wysoka.

Oskarżeni nie przyznają się też do zarzutów, że odstąpili dwa razy od wykonania czynności służbowych po odkryciu w wioskach koło Nysy plantacji konopi indyjskich.

Według nich szukali plantacji, ale niczego nie znaleźli, bo informator nie wskazał dokładnie miejsca. Jeszcze kolejny zarzut mówi o tym, że bezpodstawnie wypisali trzy notatki rzekomo od „tajnych informatorów” i w tej sposób wyłudzili z budżetu policji tysiąc złotych z pieniędzy przeznaczonych na płacenie za wiadomości.

- To pomówienia wyssane z palca – mówił wczoraj w sądzie jeden z byłych funkcjonariuszy.

- Nagrania były manipulowane, aby obciążyć nas – dodawał drugi.

Na kolejnych rozprawach sąd odtworzy nagrania z podsłuchów i przesłucha 29 świadków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ruszył proces byłych policjantów z Nysy oskarżonych o nadużywanie władzy - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto