Mimo tego, że nysanie przegrali spotkanie pierwszej plusligowej kolejki, to liczą, że w tym sezonie wypadną w rozgrywkach lepiej. Gospodarzom nie pomogła nawet atmosfera w Hali Nysa, która wypełniona była prawie do ostatniego miejsca.
Można znaleźć w tym meczu kilka pozytywów z naszej strony – mówi Marcin Komenda, kapitan Stali Nysa. - Momentami potrafiliśmy przeciwstawić się Zaksie i grać na równi z nimi. Tutaj można poszukać powodów do optymizmu. Atmosfera w hali była kapitalna. W tamtym sezonie udało się rozegrać kilka spotkań z kibicami, ale było tylko 25% pojemności. Teraz była kolosalna różnica. Kibice byli naszym siódmym zawodnikiem i dopingowali nas świetnie. Szkoda, że nie udało nam się ugrać czegoś więcej, ale nie składamy broni, ale też Zaksa, to nie jest nasz główny rywal w lidze i myślę, że musimy się skupić na zespołach, które mają podobne aspiracje co my.
Swoje kolejne spotkania Stal Nysa i Zaksa Kędzierzyn-Koźle rozegrają w następny weekend. Nysanie zmierzą się z Jastrzębskim Węglem, a Zaksa z Czarnymi Radom.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?