Stal Nysa przegrała wczoraj domowe spotkanie z zespołem MKSu Będzin w pięciu setach. Nyscy siatkarze mogli wyjść ze starcia zwycięsko i z trzema punktami w czwartym secie. Czteropunktowej przewagi w jego końcówce nie udało się jednak dowieźć do końca i ostatecznie ta partia spotkania oraz tie-break padła łupem przeciwników z Będzina.
Mogło się to skończyć inaczej. Mieliśmy czwartego seta na wyciągnięcie ręki, a na własne życzenie go przegraliśmy. Jeżeli takich sytuacji nie będziemy wykorzystywać, to będziemy przegrywać każdy mecz. Fakt, że jesteśmy nowym zespołem, ale tak grać nie możemy. Mogliśmy ugrać trzy punkty mimo naszej średniej postawy - mówił po meczu Bartosz Bućko, przyjmujący Stali Nysa.
Nyski zespół wciąż nie wygrał żadnego spotkania w Plus Lidze. W czterech meczach Stal przegrała w tie-breaku.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?