Witanie Nowego Roku na Kopie Biskupiej to już długa tradycja.
W tym roku po raz 24 na spotkanie zaprosiło Towarzystwo Przyjaciół Głuchołaz, a po czeskiej stronie starosta Zlatych Hor.
Licznie pojawiły się grupy turystów z nyskiego i prudnickiego oddziału PTTK. Ludzie wspinali się pieszo, wjeżdżali na rowerach, a małe dzieci wjeżdżały w wózkach albo były wnoszone na plecach rodziców.
W tym roku w górach panowały nietypowe warunki. Dzień wcześniej ciepły wiatr stopił resztki śniegu, drogi zrobiły się błotniste, a po godzinie 14 zaczął padać deszcz. Wielu turystów wchodzi jednak na szczyt w nadziei, że to zapewni im pomyślność w Nowym Roku.
Tegoroczne turystyczne spotkanie było wyjątkowe jeszcze pod jednym względem. Z powodów epidemiologicznych czeskie władze zakazały wjazdu na teren Republiki Czeskiej w Sylwestra i Nowy Rok bez pełnego zaszczepienia (łącznie z dawką przypominającą) albo bez aktualnego negatywnego testu PCR.
Polscy turyści rezygnowali więc z wejścia na szczyt najkrótszą drogą z przełęczy Petrove Boudy. Obawiano się nawet kontroli na szczycie, który w większości leży po czeskiej stronie granicy, ale nikt tam nie sprawdzał paszportów covidowych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?