Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ujawniamy, co była żona Arkadiusza Sz. zeznawała przed sądem. Jej zeznania rozmijają się z tym, co mówił były polityk PiS

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Zeznania byłej żony Arkadiusza Sz. przeczą temu, co on sam mówił w sądzie
Zeznania byłej żony Arkadiusza Sz. przeczą temu, co on sam mówił w sądzie Piotr Guzik
Była żona Arkadiusza Sz. była przesłuchiwana bez udziału dziennikarzy. Dotarliśmy jednak do tego, co mówiła na sali rozpraw. Jej słowa przeczą twierdzeniem byłego polityka PiS przyłapanego na jeździe samochodem bez prawa jazdy, że robił to tylko sporadycznie.

Arkadiusz Sz. przez lata był ważną postacią opolskiego PiS. Z ramienia tej partii został w ostatnich wyborach samorządowych radnym Opola. Wcześniej był radnym wojewódzkim.

W styczniu 2019 roku w Nysie Arkadiusz Sz. został zatrzymany do kontroli drogowej. Wtedy na jaw wyszło, że kierował bez prawa jazdy, które stracił w 2007 roku za przekroczenie limitu punktów karnych. Gdy sprawę zaczęły opisywać media, Arkadiusz Sz. przestał być doradcą wojewody opolskiego Adriana Czubaka. Odszedł też z PiS. W Opolu jest radnym niezrzeszonym.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła prokuratura w Lwówku Śląskim, aby uniknąć podejrzeń o stronniczość. Prokurator był jednak łaskawy dla oskarżonego. Chciał warunkowego umorzenia postępowania i 10 tysięcy zł grzywny, bo Arkadiusz Sz. zasługuje na szansę. Sąd nie przychylił się jednak do tego wniosku.

Sam oskarżony twierdzi, że kierował samochodem bez prawa jazdy tylko incydentalnie.

Przed tygodniem przed sądem przesłuchiwana była Danuta Sz., była żona polityka, która mieszkała razem z oskarżonym do wiosny 2018 roku.

- Posiadaliśmy wspólny samochód. Ja nigdy nie miałam prawa jazdy. Zawsze jeździł były mąż – zeznała przed sądem Danuta Sz.

Była żona Arkadiusza Sz.: Wiedział, że to jest karalne

Rodzina mieszkała pod Opolem, a Arkadiusz Sz. w tym czasie pracował w Opolu albo w Namysłowie. Prowadził też aktywną działalność polityczną. Odwodził samochodem dzieci do przedszkola i szkoły. Jeździł autem na zakupy, na wczasy czy na lotnisko.

- Były mąż dostawał się do miejsc pracy samochodem. Codziennie te sytuacje miały miejsce – mówiła przed sądem Danuta Sz.

Danuta Sz. zeznała, że wiedziała o problemach męża z utratą prawa jazdy. Mówiła, że Arkadiusz Sz. zaczął się starać o przywrócenie uprawnień kierowcy, zaczął robić kursy. W 2015 roku zmieniły się przepisy, konkretnie art. 180a Kodeksu Karnego. Wcześniej kierowanie pomimo cofniętych uprawnień było wykroczeniem. Po zmianie przepisów jest to przestępstwo zagrożone karą do 2 lat więzienia.

- Widziałam, że wcześniej próbował zdawać, ale oblewał. W 2015 lub 2016 roku były mąż mówił, że idzie robić prawo jazdy, bo to jest karalne. Później mówił, że musi iść na prawo jazdy, bo jest osobą rozpoznawalną. Poszedł na kurs i oświadczył, że w końcu zdał egzamin – zeznała w sądzie Danuta Sz.

Całkowicie odmienne zeznania złożyła wcześniej w sądzie obecna partnerka życiowa oskarżonego Izabela K. Według niej oskarżony polityk jest głównie wożony, korzysta z komunikacji zbiorowej albo chodzi pieszo.

Była żona Arkadiusza Sz.: Dzwonił i zastraszał

Była żona zeznała, że Arkadiusz Sz. otrzymał „pełno” mandatów, głównie za przekroczenie szybkości. Według ustaleń prokuratury Arkadiusz Sz. faktycznie był karany siedem razy za wykroczenia drogowe, ale w okresie od 2007 do 2015 roku, gdy brak prawa jazdy był tylko wykroczeniem. Potem nie ma go w policyjnych rejestrach.

Gdy zatrzymano go w Nysie w styczniu 2019 roku, pierwszym co zrobił Arkadiusz Sz., jeszcze w czasie kontroli drogowej, był telefon do znajomego – zastępcy komendanta wojewódzkiego policji w Opolu. Oficer policji zeznał w sądzie, że polityk dzwonił po poradę, jak ma się zachować.

W sądzie Danuta Sz. zeznała też, że były mąż dzwonił do niej i „zastraszał ją”, aby za dużo nie mówiła na rozprawie. Obrona prawdopodobnie będzie podważać wiarygodność byłej żony ze względu na rozpad ich związku i rozwód.

Danuta Sz. była przesłuchiwana w sądzie po wyproszeniu dziennikarzy. Wnioskował o to obrońca Arkadiusza Sz. ze względu na ważny interes prywatny oskarżonego. Z tego powodu ujawniamy wyłącznie tę część zeznań Danuty Sz., która dotyczy zarzutu karnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto