Urząd pracy w Nysie zasypany wnioskami w ramach tarczy antykryzysowej. Zgłoszeń jest tysiące

Tylko do wczoraj Powiatowy Urząd Pracy w Nysie zanotował 3770 zgłoszeń dotyczących wypłaty pożyczki w tamach tarczy antykryzysowej. Firmy z maksymalnie 9 pracownikami mogą liczyć w tym przypadku na jednorazową wypłatę kwoty 5 tys. zł. Jest ona bezzwrotna jeśli przedsiębiorstwo w kolejnych dwóch miesiącach nie zmniejszy stanu zatrudniania.

Zainteresowanie jest ogromne. Jeszcze dzisiaj pewnie liczba tych wniosków przekroczy 4 tys. - prognozuje Małgorzata Pliszka, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie. - Mamy pełne ręce pracy przy weryfikacji dokumentów, które do na trafiły - przyznaje.

Wnioski, które trafiły do nyskiego PUP są rozpatrywane według kolejności wypłynięcia. Urzędnicy na bieżąco kontaktują się z podmiotami, które je złożyły, żeby uzupełnić ewentualne braki w nich i poprawić błędy, tak żeby przedsiębiorstwo mogło otrzymać dofinansowanie.

Póki pracodawcy znacznie mniej wniosków zgłosili jeśli chodzi i przyznanie dotacji na dofinansowanie wynagrodzenia pracowników. Tych wpłynęło do nyskiego urzędu pracy niespełna 300. Placówka spodziewa się ich jednak więcej w ciągu najbliższych tygodni.

Kolejne wnioski o dofinansowanie wynagrodzenia będziemy przyjmowali od 11 maja. Myślę, że będziemy mieli duży napływ, dlatego że znacznie więcej przedsiębiorstw wykaże spadek obrotów z ostatnich dwóch miesięcy, czyli marca i kwietnia. A to warunek przyznania takiej pomocy - tłumaczy Małgorzata Pliszka.

O pomoc do PUP w Nysie mogą zwrócić się również prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą. W ich przypadku mogą starać się zarówno o wypłatę dotacji na prowadzenie firmy oraz dopłatę do wynagrodzenia. Wniosków od samozatrudnionych wpłynęło do nyskiego urzędu pracy 133.