Powstanie drugiego po Kędzierzynie Koźlu ośrodka egzaminacyjnego poza Opolem to efekt rocznych starań władz powiatowych Nysy, które sfinansowały przygotowanie placu manewrowego i pomieszczeń na egzaminy teoretyczne. Już pierwszego dnia pracy w Nysie przeegzaminowano 10 osób z jazdy na placu i po mieście. Pierwszy kandydat "poległ" na placu. Drugi zdał.
- Egzaminowani czasami stwarzają zagrożenie dla ruchu, ale nad bezpieczeństwem osoby zdającej i innych uczestników ruchu czuwa egzaminator - mówi Edward Kinder, dyrektor WORD. - Samochody są wyposażone w dodatkowy hamulec, w razie sytuacji kryzysowej egzaminator hamuje, łapie za kierownicę, nie dopuszcza do groźnej sytuacji. To się dość często zdarza, nie dlatego, że kursanci są niedouczeni. Ludzie pod wpływem stresu, a egzamin na prawo jazdy jest dość dużym stresem, reagują różnie. Psychologia zna pojęcie pasmowego widzenia, gdzie się nie widzi pewnych rzeczy, nie reaguje się na pewne bodźce. Proponuję, aby inni kierowcy przejeżdżając obok pojazdu z literą L zachowali szczególną ostrożność, bo może nastąpić nietypowy ruch, brak kierunkowskazu. Nie wszystko egzaminator jest w stanie zrobić.
Zobacz: Opolskie Info [5.01.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
