Mieszkańcy oczekują od inwestora obiektu o wysokich walorach architektonicznych. Przedstawiona koncepcja tego nie spełnia -to opinia architekta miejskiego o galerii Dekada. Inwestor i właściciel terenu po byłej zajezdni MZK przy ul. Kolejowej przyjechał przed świętami wielkanocnymi do Nysy i zaprezentował radnym gminy propozycję zabudowy terenu, ale nie przypadła ona do gustu ani miejskiemu architektowi, ani sporej części radnych. Jak mówią, spodziewają się bardziej eleganckich rozwiązań.
Radni kręcą głową
- W ogóle nie podoba mi się zaprezentowana pod koniec marca koncepcja. Poprzednie wizualizacje były zdecydowanie lepsze - mówi radna Jolanta Trytko. - Na ostatniej wizualizacji budynek jest architektonicznie dużo uboższy i wygląda jak barak...
Jolanta Trytko wskazuje też na to, że bryła budynku jest za duża. W swojej opinii nie jest odosobniona, bo rację przyznaje jej kolega z rady miejskiej Piotr Smoter.
- Proponowany obiekt nie liczy się z zaleceniami konserwatorskimi i zaburza średniowieczny układ urbanistyczny Nysy - wyjaśnia radny Ligi Nyskiej. - To moloch, który z każdej strony trzeba będzie obchodzić i nie koresponduje on z koncepcjami, dla których otwieraliśmy i zmienialiśmy studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy.
To niejedyny krytyczny głos w dyskusji. Nowa koncepcja nie trafia też w gusta Adama Zelenta.
- Architektonicznie wyobrażałem sobie coś lepszego, zwłaszcza w porównaniu z podobnymi obiektami, które widziałem w austriackim Grazu czy brytyjskim Blackburn - porównuje Zelent. -Zaprezentowana koncepcja odbiega od tego, co było nam pokazane wcześniej.
Mogą zmienić projekt
Zaprezentowanej koncepcji broni Aleksander Walczak, prezes spółki Dekada Realty.
- Przygotowując koncepcję, postąpiliśmy zgodnie z sugestiami prof. Danuty Kłosek-Kozłowskiej, która wskazywała na to, że lepiej odejść od koncepcji nawiązującej do dawnej zabudowy nyskiego śródmieścia - podkreśla.
Dodaje jednak, że jest otwarty na propozycje władz miasta i mieszkańców, a projekt ulegnie jeszcze przeobrażeniom.
Władze gminy mogą wpłynąć na wygląd galerii, bo nie został jeszcze uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. To nastąpi w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Najprawdopodobniej do lata. W nim mogą się znaleźć zapisy, które wymuszą na inwestorze przyjęcie, zgodnie z wolą radnych i mieszkańców Nysy, wizji tego, jak budynek przy ul. Kolejowej będzie wyglądał. Wcześniej temat zostanie podjęty podczas spotkania radnych na komisji urbanistyki.
- Czekamy na szczegółowe wytyczne od konserwatora zabytków - zapowiada Adam Zelent. - Każdy chyba na to czeka, żeby galeria nie była „klockiem”, ale ładnym i estetycznym budynkiem - podsumowuje.
Zobacz także: Jaki będzie nowy plac Kopernika w Opolu? Może ceglany
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?