Poszukiwania trwały od godz. 8. Wędkarz dał nura do rzeki, kiedy zobaczył idącą w jego stronę straż rybacką. Kiedy mężczyzna zniknął z pola widzenia w nurcie, strażnicy zaalarmowali służby. Mężczyzny szukało w sumie strażackich 9 zastępów, w tym trzy łodzie z zespołem płetwonurków oraz policja.
Na miejscu pracowały cztery jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Nysy. W tym zespół ratownictwa wodnego oraz grupa wodno-nurkowa z Opola. Do tego również cztery zastępy ochotników z Jasienicy Dolnej, Sidziny, Lasocic oraz Piątkowic - mówi mł. bryg. Piotr Chrobak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nysie.
Akcja zakończyła się po godz. 11. Wędkarz odnalazł się w domu swojego brata, gdzie suszył przemoczone rzeczy. Teraz grozi mu nie tylko mandat, ale też pokrycie kosztów akcji poszukiwawczej, do której zmobilizował służby ratownicze.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?