Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Współpraca Nysy i Tarnopola na włosku. Ukraińcy dali stadionowi imię zbrodniarza UPA

Fabian Miszkiel
Fabian Miszkiel
Janina Johnson z Pawłem Nakoniecznym, przewodniczącym rady miejskiej w Nysie i burmistrzem Kordianem Kolbiarzem przy tablicy upamiętniającej ofiary ludobójstwa UPA.
Janina Johnson z Pawłem Nakoniecznym, przewodniczącym rady miejskiej w Nysie i burmistrzem Kordianem Kolbiarzem przy tablicy upamiętniającej ofiary ludobójstwa UPA. UM Nysa
Burmistrz Nysy i rada miejska zareagowali na decyzję władz Tarnopola. Samorząd ukraińskiego miasta w ubiegłym tygodniu zdecydował o nazwaniu tutejszego stadionu imieniem Romana Szuchewycza. To dowódca UPA odpowiedzialnej za bestialskie ludobójstwo Polaków w latach 1943-1944.

Tarnopol jest miastem partnerskim Nysy. Wniosek o upamiętnienie dowódcy UPA złożył Serhij Nadał burmistrz Tarnopola. Miejscy deputowani przyjęli go jednogłośnie. Sam Nadał jest członkiem Ogólnoukraińskiego Zjednoczenia "Swoboda". To nacjonalistyczna partia polityczna, w której programie obecne są także postulaty o charakterze neonazistowskim i antysemickim. Jednym z nich jest m.in. ustawowe uznanie weteranów Ukraińskiej Powstańczej Armii za bojowników o niezależność Ukrainy.

Nysa grozi zerwaniem współpracy z Tarnopolem

Na decyzję władz Tarnopola, która zapadła 5 marca jako pierwszy zareagował samorząd Zamościa, który zerwał współpracę z ukraińskim miastem. Teraz taką decyzję rozważają władze Nysy.

Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec tej decyzji. Szanujemy prawo każdego do własnego rozumienia historii, ale tę decyzję odbieramy jako brak szacunku dla polskich ofiar i arogancję wobec nas - Polaków. Ze względu na dorobek pojednania ostatnich dekad oraz wielkość szkód jakie ta jedna decyzja za sobą niesie — szkód rangi międzynarodowej - oczekujemy ze strony władz Tarnopola natychmiastowej zmiany tej decyzji. W innym przypadku nie będzie możliwa dalsza współpraca, gdyż każda inicjatywa gloryfikująca zbrodniarzy wojennych rani uczucia rodzin ofiar i wszystkich Polaków - piszą w opublikowanym w piątek (12 marca) komunikacie burmistrz Kordian Kolbiarz i Paweł Nakonieczny, przewodniczący rady miejskiej Nysy.

Pamięć ofiarach ludobójstwa UPA jest w Nysie żywa. Na urzędzie miejskim przy ul. Kolejowej została wmurowana tablica pamiątkowa. Co roku odbywają się przy niej uroczystości. Dodatkowo w ubiegłym roku, w lipcu tytułem "Zasłużony dla ziemi nyskiej" uhonorowana została Janina Johnson, która jako dziecko ocalała z rzezi wołyńskiej. To ona zabiegała o wykonanie i montaż tablicy.

Tarnopol jest miastem partnerskim Nysy od września 2015 roku. Współpraca miała na celu promowanie wspólnej historii obu miast i narodów z obopólnym poszanowaniem dziedzictwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto