2 z 12
Poprzednie
Następne
Wybory parlamentarne 2019. Najbardziej nietypowe momenty i wpadki kampanii wyborczej na Opolszczyźnie [TOP 11]
Wejście Sanockiego
Takiego spektakularnego startu kampanii wyborczej chyba nikt się nie spodziewał. Wszystko za sprawą posła Janusza Sanockiego, który uznał, że żadne bramki nie będą mu broniły wstępu do biur Krajowego Biura Wyborczego mieszczących się w urzędzie wojewódzkim. Poseł szklaną bramkę wyłamał, ta rozsypała się w drobny mak, a on poszedł załatwiać swoje sprawy. Gdy wracał na dole czekali już policjanci. Doszło do szamotaniny. Mundurowi twierdzili, że Sanocki był agresywny. Poseł odpierał, że funkcjonariusze wykręcali mu ręce i go szarpali. Na tym się nie skończyło. Potem Janusz Sanocki urządził jeszcze głodówkę w KBW, a potem prowadził ją w domu. Przerwał ją tuż przed wyborami wskutek komplikacji zdrowotnych.