Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek na jazie w Nysie. Kajakarz wpadł w wir wodny. Strażacy zdążyli w ostatniej chwili

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Akcja strażacka w maju tego roku na tym samym jazie przy ul. Wojska Polskiego w Nysie.
Akcja strażacka w maju tego roku na tym samym jazie przy ul. Wojska Polskiego w Nysie. Mario/Archiwum
Tonącego mężczyznę zauważył strażak idący z żoną do kościoła. Kajakarz miał niesamowite szczęście, bo udało się go wyciągnąć z wody.

Tuż po 9 rano w niedzielę, 17 września, kajakarz płynący Nysą Kłodzką w Nysie wpłynął na jaz przy ulicy Wojska Polskiego. Na stopniu wodnym wypadł z kajaka, znalazł się w wodzie, która pod jazem tworzy śmiertelnie niebezpieczny wir. Mężczyzna płynął sam, nikt początkowo nie zauważył wypadku. Na dodatek według naszych informacji – nie miał na sobie kamizelki ratunkowej.

- Przypadkowo jeden ze strażaków z Komendy Powiatowej w Nysie w czasie wolnym szedł akurat do pobliskiego kościoła z żoną - mówi Dariusz Pryga, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie. – Nasz strażak zauważył w wodzie pod jazem kajakarza, który był już obracany przez wir. Wezwał pomoc.

Jaz przy Franciszkańskiej znajduje się w centrum miasta. Strażacy pojawili się po kilku chwilach. Rzucili tonącemu kajakarzowi linę, tzw. rzutkę.

- Mężczyzna był na tyle świadomy i przytomny, że zdołał złapać rzutkę – relacjonuje kpt. Dariusz Pryga. - Dzięki temu udało się wyciągnąć go ze spiętrzenia. Działania w takim miejscu są bardzo trudne, a wypłynięcie z wiru jest praktycznie niemożliwe. Wiele zdarzeń na świecie pokazało, że takie wypadki kończą się tragicznie. To wielki sukces, że udało się go uratować kajakarza i wszystko skończyło się szczęśliwie.

Karetka pogotowia zabrała poszkodowanego na badania w szpitalu w Nysie.

Do podobnego wypadku doszło w tym samym miejscu w maju tego roku. Wtedy kilku uczniów Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego wpłynęło na jaz na pontonie. Oni też wypadli z pontonu, w pierwszej fazie pomógł im przypadkowy mieszkaniec sąsiedztwa.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wypadek na jazie w Nysie. Kajakarz wpadł w wir wodny. Strażacy zdążyli w ostatniej chwili - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto