Jak informuje Horska Służba w sobotę 3 września doszło do wypadku polskiego motocyklisty na pełnym serpentyn przejeździe przez Przełęcz Czerwonohorską. To bardzo popularna trasa wśród amatorów szybkiej jazdy na motocyklu. Kierowca z Polski wypadł z drogi zjeżdżając z przełęczy do miejscowości Kouty nad Densou. Najbliżej miejsca zdarzenia była stanica Horskiej Służby na przełęczy i to ratownicy górscy pierwsi dotarli do poszkodowanego motocyklisty.
- Ratownicy Míra Pospíšil i Jarda Komárek byli tam dosłownie w kilka minut. Na miejscu zastali motocyklistę pod jezdnią z raną klatki piersiowej, złamanymi żebrami i złamaną lewą nogą poniżej kolana – informuje HS Jeseniky. – Poszkodowany był przytomny i rozmawiał z ratownikami. Po podstawowym opatrzeniu i umieszczeniu poszkodowanego w materacu próżniowym, ratownicy zabrali go na noszach na drogę, gdzie wylądował już śmigłowiec.
Do drugiego wypadku z udziałem Polaka doszło w niedzielę 4 września na trasie zjazdowej z elektrowni szczytowo – pompowej Dlouha Stran. Na zjeździe z elektrowni w tym roku kilka razy już dochodziło do niebezpiecznych wypadków.
- Jadący z prędkością około 50 km/h rowerzysta przeleciał przez kierownicę roweru szosowego – informuje HS Jeseniky. - Według świadków rowerzysta upadł na głowę i ramię i przez chwilę był nieprzytomny. Na szczęście miał na sobie kask. W momencie przybycia ratowników już się komunikował, ale był zdezorientowany i w ogóle nie pamiętał upadku. Na miejscu otrzymał pierwszą pomoc od przyjaciół, a ratownicy zdiagnozowali u niego złamanie obojczyka.
Na miejscu wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia, którym poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala w Szumperku.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
