Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapadł wyrok w sprawie śmiertelnego pobicia 22-letniego Macieja z Nysy. Skazano trzech mężczyzn biorących udział w zbrodni

Adrian Gajewski
Trzech mężczyzn usłyszało wyrok w sprawie zabójstwa 22-letniego Macieja z Nysy.
Trzech mężczyzn usłyszało wyrok w sprawie zabójstwa 22-letniego Macieja z Nysy. Adrian Gajewski
Do dramatycznego w skutkach zdarzenia doszło pod koniec października 2018 roku. Wówczas 22-letni Maciej spotkał się ze swoimi kolegami, aby pograć w piłkę. Finał tego spotkania był jednak tragiczny, gdyż na parkingu jednego z nyskich marketów budowlanych zostali oni zaatakowani przez czterech mężczyzn, którzy napadli na nich wskutek fałszywej informacji przekazanej przez żonę jednego z nich.

Warto podkreślić, że główny oskarżony w tej sprawie nie odpowie za swój czyn. Rok temu w sierpniu popełnił samobójstwo.

Pozostała trójka biorąca udział w napadzie usłyszała 6 października w Sądzie Okręgowym w Opolu wyrok, na mocy którego wszyscy zostali skazani na karę bezwzględnego pozbawienia wolności.

- Patryk M. za bezpośrednie narażenie 22-letniego Macieja na niebezpieczeństwo utraty życia i groźby karalne został skazany na karę 7 lat pozbawienia wolności.

- Vladyslaw P. za przyjęcie od Patryka M. pistoletu pneumatycznego służącego do popełnienia przestępstwa, a następnie oddalenie się z nim z miejsca zdarzenia, pomagając przy tym uniknięcia Patrykowi M. odpowiedzialności karnej, sąd skazał na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

- Piotr G. natomiast za pomoc oskarżonemu Patrykowi M. i nakłonieniu do popełnienia przestępstwa przy użyciu pistoletu i kija golfowego, został skazany przez sąd na 4 lata więzienia.

Wyrok sądu jest nieprawomocny.

Szokujące kulisy zbrodni w Nysie

W trakcie procesu na jaw wyszły szokujące kulisy zbrodni. Maciej zapewne nadal by żył, gdyby nie z pozoru niewinne kłamstwo żony jednego z oskarżonych. Jej mąż nie spieszył się z powrotem z imprezy do domu, więc kobieta postanowiła zwabić go fortelem. Opowiedziała mu, że jacyś chłopcy grali w piłkę i rzucali kamieniami w ich okna.

Mąż kobiety – Piotr G. zainterweniował bardzo szybko i zebrał ekipę, która miała wymierzyć sprawiedliwość. Padło na Macieja z kolegami, którzy zostali zaatakowani na parkingu jednego z marketów budowlanych przez Piotra G. i jego trzech kolegów.

Maciej zaczął uciekać, ale sprawcy dopadli go i pobili. Ciosy były tak silne, że kij golfowy został złamany. Skatowany student kilka dni później zmarł w szpitalu.

- Zdaję sobie sprawę z tego, że w takiej sprawie żadne rozstrzygnięcie nie zadowoli wszystkich stron, ale od tego jest sąd, żeby rozpoznać i na podstawie ustaleń faktycznych oraz obowiązującego prawa podjąć decyzję – podkreślał sędzia Zbigniew Harupa.

Natomiast rodzina zmarłego Macieja nie może się pogodzić z wyrokiem sądu. Po wyjściu z sali rozpraw bliscy zmarłego mężczyzny nie kryli swojej dezaprobaty, że mężczyźni zostali według nich potraktowani zbyt łagodnie za popełnione czyny.

Niestety, ta historia jest najlepszym przykładem, jak jedno kłamstwo może zmienić losy wielu ludzi, a co najgorsze odebrać niewinnemu chłopakowi życie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto