Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwają wykopaliska w Łambinowicach. Archeolodzy znaleźli ciekawe pamiątki po niewolonych żołnierzach. Co to takiego?

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Na terenie byłego niemieckiego obozu jenieckiego w Łambinowicach trwają prace archeologiczne. Badaczom udało się odnaleźć kilka ciekawych artefaktów. Ich właściciele nie są anonimowi dla pracowników Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach.

- Od zeszłego roku realizujemy z Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych projekt naukowy pod nazwą „Nauka dla społeczeństwa – społęczeństwo dla nauki w miejscu pamięci narodowej w Łambinowicach”. Projekt ma na cele naukowe, społeczne i jednym z nich jest przeprowadzenie badań archeologicznych na terenie dawnych obozów jenieckich i przesiedleńczych, które w różnych okresach dziejowych lat funkcjonowały na obrzeżach dawnego Lamsdorf, dzisiejszych Łambinowica - wyjaśnia dr Dawid Kobiałka z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego, kierownik prac.

W zeszłym roku prace były prowadzone w okolicy dawnego szpitala obozowego. W tym roku pierwszy etap prac prowadzono na terenie części brytyjskiej obozu drugowojennego.

- Odkryliśmy fundamenty i posadzkę dwóch baraków, w których jak wynika z materiałów archiwalnych, również polscy jeńcy byli przetrzymywani - tłumaczy kierownik prac archeologicznych.

W tym tygodnie prace prowadzone są w miejscu, gdzie jak wynika z zachowanych dokumentów, przetrzymywano polskich żołnierzy wziętych do niewoli podczas bitwy nad Bzurą w 1939 roku.

- Na początku wojny nie było przygotowanej infrastruktury obozowej dla tysięcy żołnierzy wziętych do niewoli, dlatego adaptowano budynki już istniejące. W tej części, w której się znajdujemy były stajnie wykorzystywane na potrzeby poligonu wojskowego. I te stajnie zostały wykorzystane, jako tymczasowe baraki dla polskich żołnierzy - mówi dr Kobiałka.

Dzięki m.in. wspomnieniom byłych jeńców i analizie zdjęć lotniczych udało się zlokalizować miejsce po jednej z takich stajni. Archeolodzy wykonali wykop o wymiarach 30 x 2,5 metra, w którym udało się uchwycić ściany budynku, boksy dla koni, rynsztoki i chodnik.

W wyniku prowadzonych w tym roku prac archeologicznych udało się znaleźć ciekawe pamiątki przeszłości, m.in. guziki z mundurów różnych armii, łyżkę, a także fragment nieśmiertelnika żołnierza polskiego.

Niecodzienne artefakty
Jak tłumaczy Elżbieta Góra, kierownik Działu Zbiorów i Konserwacji CMJW, na mocno skorodowanym znaku o charakterystycznym kształcie, czytelne jest nazwisko osoby, do której znak należał - Józef Łabazowicz. Widoczne jest również częściowo oznaczenie jednostki wojskowej oraz wyznania. To co w obecnym stanie zachowania artefaktu jest nieczytelne to rok urodzenia, zgodnie z zasadą wybijany na nieśmiertelnikach wojskowych.

- Nazwisko podane na znaku w pierwszej kolejności zweryfikowaliśmy w Bazie polskich jeńców wojennych (stworzonej na podstawie oryginalnych dokumentów obozowych). Okazało się, że nazwisko jeńca Józefa Łabazowicza zostało zapisane w niemieckich dokumentach trzykrotnie. Sam jeniec był niewolony w stalagach VIII B Lamsdorf (dzisiejsze Łambinowice) i VIII D Teschen. Niewykluczone zatem, że odnaleziony znak należał do tej samej osoby, która figuruje w dokumentach – tłumaczy Elżbieta Góra.

To jednak nie wszystko. Kolejne na bieżąco prowadzone kwerendy wskazują, że kilka dekad wcześniej do muzealnych zbiorów włączone zostały dokumenty poobozowe Józefa Łabazowicza. Ofiarowała je muzeum mieszkanka pobliskiego Korfantowa, najpewniej spokrewniona z jeńcem. Muzealne śledztwo zatem trwa.

- Jeżeli w wyniku prac konserwatorskich uda nam się rozpoznać widniejącą na "nieśmiertelniku" datę urodzenia żołnierza i będzie ona zgodna z datą urodzenia jeńca figurującą w dokumentach, wówczas uzyskamy stuprocentową pewność, że odnaleziony znak należał do tej samej osoby, której dokumenty znajdują się w muzealnych zbiorach, zarówno tych wytworzonych przez komendanturę obozu jenieckiego, jak i tych osobistych, przekazanych muzeum w kilkadziesiąt lat po zakończeniu II wojny światowej - wskazuje Elżbieta Góra.

Dziś możemy mówić o 99-procentowej pewności.

Ciekawym znaleziskiem również jest łyżka z ręcznie wyrytym nazwiskiem J. Quinn. W wyniku pierwszych kwerend archiwalnych, pracownicy Muzeum ustalili, że w stalagu Lamsdorf niewolonych było pięciu jeńców brytyjskich o nazwisku J. Queen.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trwają wykopaliska w Łambinowicach. Archeolodzy znaleźli ciekawe pamiątki po niewolonych żołnierzach. Co to takiego? - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto