- Pomysł zrodził się raptem tydzień wcześniej. Wpadł na niego mój serdeczny przyjaciel, Grzegorz Trzaskowski, którzy na święta przyjechał z Anglii. Pomyślał, że warto byłoby zorganizować wydarzenie, które nie tylko zaktywizuje ludzi, ale i będzie w stanie przynieść komuś realną pomoc. Wybór był prosty - wspomożemy naszego "krajana", Masona Słowickiego z Jasienicy Dolnej - tłumaczy Marek Jarzynka, dyrektor sportowy KS Metalowiec Łambinowice i założyciel Akademii Piłkarskiej Łambinowice.
W promocję 5-kilometrowego biegu startującego spod łambinowickiego stadionu włączyli się między innymi biegacze z Runners Team Nysa, działacze klubu i akademii oraz okoliczni mieszkańcy. Wspólny wysiłek się opłacił, bo na starcie biegu stawiło się blisko 100 osób w różnym wieku. - Najmłodszy z uczestników miał 6 lat, najstarszy 62. Bardzo nas to ucieszyło. Bieg rodzinny stał się też biegiem międzypokoleniowym - mówi z radością pan Marek.
Biegacze pokonywali kolejne kilometry mimo przejmującego chłodu. Wszystko po to, by pomóc dwulatkowi z Jasienicy Dolnej. Sprawę chłopca opisywaliśmy już na łamach nto. Przypomnijmy, Mason urodził się w 29. tygodniu ciąży. Po 3 miesiącach zdiagnozowano u niego porażenie mózgowe czterokończynowe. Mason nie może chodzić, ani nawet usiąść. Na jego rehabilitację potrzeba ponad 50 tysięcy złotych. Blisko 10 procent tej kwoty dorzucili w niedzielę biegacze, którzy całymi rodzinami pokonywali dystans 5 kilometrów.
- Jest wspaniała atmosfera, można się trochę rozruszać i, co w zasadzie jest najważniejsze przy tym wszystkim, wesprzeć chorego chłopca mieszkającego niedaleko nas - mówi jedna z biegaczek, Janina.
Chłopcu cały czas można pomóc wpłacając pieniądze poprzez oficjalną stronę zbiórki.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?