Nara hajs! Frele wróciły na fest. Teraz po śląsku nagrały cover zespołu Coldplay. Posłuchajcie

- Dzisiaj mamy piosenkę o tym, jak pod koniec pieniędzy zostaje dużo miesiąca - mówią Frele, czyli śląskie kobiece trio: Marcelina Bednarska z Olesna, Marta Skiba z Gorzowa Śląskiego i Magdalena Janoszka z Tworoga.

Frele zasłynęły ze śląskich przeróbek światowych przebojów. Ich filmiki stały się internetowymi wiralami.

Najnowsza piosenka to „Paradise" zespołu Coldplay. W śląskiej wersji Frel jest to „Nara hajs", czyli pożegnanie z pieniędzmi. Piosenka o tym, jak ciężko przeżyć do pierwszego.

- Niy mom już geltagu nic, a kupić chca - śpiewają Free, czyli w tłumaczeniu na język polski: „Nie mam już nic z wypłaty, a chcę iść na zakupy".

- Jeronie, to jest pikne! - komentuje Agnieszka, jedna z fanej Frel.

- Tęskniliście za filmami nagranymi kalkulatorem? Dawno nie było nowego coveru po śląsku. A nas to dalej tak samo bawi! - pytają Frele.

- Tęskniłam za Wami, Frelki! - dodaje internautka Justyna.

Na swoim profilu internetowym Frele zdradziły, że „szykuje się fajny projekt".

Frele zasłynęły ze śpiewania światowych przebojów po śląsku. I tak: „Shallow” to w ich wersji było „Szaloł”, „Despacito” to „Dejta cicho”, a „Girl On Fire” to „Hajer”.

Ukoronowaniem śląskich przeróbek była płyta „Na cydyjce". Wydana została w grudniu 2017 r. w niewielkim nakładzie. Dzisiaj jest już nie do kupienia! Później Frele wydały jeszcze drugą płytę „Hehe", na której były już nie przerabiane hity, tylko autorskie kompozycje Frel, jednak nadal nawiązujące śląskiej kultury.

„Frele ze Ślunska. Śpiywomy fest dobre szlagiery po naszymu” - głosił szlagier kobiecego tercetu.