Ostatnia Nysa zjechała z taśmy produkcyjnej prawie 30 lat temu. Wydawałoby się, że dziś ten niezwykły samochód można zobaczyć w muzeum… Nic bardziej mylnego. Marka Nysa została reaktywowana, a jej nowoczesną, elektryczną wersję można było zobaczyć podczas największych targów motoryzacyjnych w Polsce, czyli Poznań Motor Show.
Nysę reaktywował Robert Smirnow, który od lat prowadził serwis samochodowy Smirnow Truck, a w 2014 roku założył firmę Nysa Zakład Pojazdów S.A. Nabył też wówczas prawa do marki Nysa i dzięki unijnym dotacjom skonstruował elektryczną Nysę. Dostawczak zadebiutował podczas tragów Poznań Motor Show.
Auto ma modułową konstrukcję dzięki czemu można zamontować w nim różną liczbę baterii. Dzięki temu można zwiększyć zasięg, który dochodzi do 250 km na jednym ładowaniu. Oczywiście kolejne baterie, zmniejszają ładowność pojazdu.
Ta z dwiema bateriami kształtuje się na poziomie od 1200 do około 2000 kg, przy zabudowanej skrzyni, lub od około 1100 do 1750 kg z zabudową furgonową. Samochód wyposażono w elektryczny silnik o mocy 185 KM.
Twórcy pojazdu mówią, że to idealne auto dostawcze do miast. Jest cichobieżne dzięki czemu może wykonywać wiele zadań w nocy, w godzinach pozaszczytowych.
Dariusz Zięba ze Stowarzyszenia „Prosto z Nysy”, które promuje miasto m.in.: przy pomocy odrestaurowanej Nyski przyznaje, że projekt jest ciekawy.
– Daleko mu do tradycyjnej Nysy, ale dobrze, że ktoś podjął temat, dzięki temu Nysa jako marka nie zginie – mówi naszemu portalowi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?