Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Korfantowie ma leczyć tylko pacjentów z koronawirusem. Ortopedzi mają niecałe dwa tygodnie na przygotowanie obiektu

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Szpital w Korfantowie ma leczyć tylko pacjentów z koronawirusem. Ortopedzi mają niecałe dwa tygodnie na przygotowanie obiektu
Szpital w Korfantowie ma leczyć tylko pacjentów z koronawirusem. Ortopedzi mają niecałe dwa tygodnie na przygotowanie obiektu Krzysztof Strauchmann
Opolskie Centrum Rehabilitacji w Korfantowie ma być przekształcone w placówkę przyjmującą pacjentów z COVID-19. Będzie tam 170 miejsc dla osób z koronawirusem. Szpital zawiesza operacje ortopedyczne i rehabilitację.

Decyzję, że Opolskie Centrum Rehabilitacji będzie kolejnym na Opolszczyźnie szpitalem wyłącznie dla chorych z COVID-19, wojewoda Adrian Czubak podjął we czwartek 29 października. Dyrekcja szpitala i cały personel mają niecałe dwa tygodnie na przygotowanie obiektu i samych siebie.

Z budynkami szpitalnymi jest spory problem. Główny pawilon łóżkowy nie ma w salach gazów technicznych, a przede wszystkim tlenu, który jest niezbędny dla pacjentów w ciężkim stanie. Gazy trzeba teraz doprowadzić do pomieszczeń i do 170 łóżek. Na salę chorych zamieniona zostanie nawet sala gimnastyczna.

- Obecnie budujemy śluzy i wydzielamy część pomieszczeń – mówi Wojciech Machelski, prezes OCR w Korfantowie. – Znalezienie firmy wykonującej instalacje gazów technicznych jest teraz bardzo trudne, bo wszyscy mają pracę przy przerabianiu wielkich obiektów sportowych na szpitale covidowe. Udało mi się jednak znaleźć firmę, która obiecała rozpocząć u nas prace 9 listopada. Ile to potrwa? Teraz nie jestem w stanie powiedzieć. Będziemy pracować dzień i noc, damy im dodatkowych ludzi do pomocy.

Prezes już musiał zamówić urządzenia do sieci technicznej za 180 tysięcy złotych, choć sam jeszcze nie zawarł żadnej pisemnej umowy na leczenie pacjentów z koronawirusem.

Szpital w Korfantowie dla ludzi z koronawirusem. Ortopedzi w nowej roli

W trudnej sytuacji znalazł się też personel medyczny OCR. Wysokiej klasy specjaliści - ortopedzi i rehabilitanci - mają odłożyć swoje narzędzia operacyjne i szybko nauczyć się leczenia pacjentów z dolegliwościami układu oddechowego i innymi, towarzyszącymi COVID-19. Na razie nie ma mowy, żeby ktoś ich kadrowo wzmocnił w związku z nową rolą.

- Boję się, że przy 170 pacjentach, przy nieuniknionych brakach personelu, który też może zachorować, będzie ciężko zapewnić opiekę. Jeśli chodzi o koronawirusa nie ma żadnych norm dotyczących ilości zatrudnionych – mówi prezes Machelski.

Od ubiegłego czwartku OCR już nie przyjmuje nowych pacjentów i powoli się opróżnia. Operacje będą prowadzone jeszcze w tym tygodniu. Prezes centrum zapewnia, że pomimo nowych zadań nie zostawią pacjentów w najtrudniejszym stanie.

Po 10 listopada będą czynne poradnie specjalistyczne i oddział rehabilitacji dziennej, w budynku odizolowanym od chorych z koronawirusem. Rehabilitanci będą też dojeżdżać do domów pacjentów. Część rehabilitowanych to osoby po udarach, opuszczające oddziały neurologiczne i to im szczególnie potrzebna jest pomoc.

- Trudno powiedzieć, kiedy wrócimy do normalnej pracy – mówi Wojciech Machelski. - Ubolewamy, że nasi pacjenci znaleźli się w trudnej sytuacji, ale taka jest potrzeba chwili.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto