Do zdarzenia doszło na początku ubiegłego tygodnia. Czarnym flamastrem wandale nabazgrolili niezrozumiałe napisy na nowych miejskich koszach w Rynku i przy ul. Brackiej. Chuligani myśleli, że są bezkarni, ale zostali nagrani przez kamery monitoringu. Widać ich w obiektywie sieci, którą zarządza straż miejska, ale też dokładnie przyjrzały się im kamery zamontowane przy wejściach kilku firm, które działają w nyskim Rynku.
Nagrania zostały przekazane do nyskiej policji, ta już identyfikuje sprawcę i jego towarzyszy. Widać na nich trzyosobową grupę. To młodzi ludzie. Na nagraniu dokładnie widać twarz dwóch mężczyzn i kobiety. Trójka najpierw weszła do pobliskiego baru. Po chwili, towarzystwo wyszło z niego już z kapturami na głowach. Jeden z mężczyzn po chwili zdewastował oba kosze - mówił Roman Jabłoński, architekt miejski w nyskim magistracie.
Funkcjonariusze policji zapukają nie tylko do drzwi wandala, który zniszczył publiczne mienie, ale też do jego towarzyszy. Urząd miejski w Nysie, do tego momentu daje sprawcy ultimatum. Albo odpowie karnie za zniszczenie mienia albo sam zgłosi się do magistratu i polubownie rozwiąże sprawę.
Zniszczone kosze nowe warte są po 6 tys. zł za sztukę.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?