Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki brat sprawdzi numery rejestracyjne aut na wjeździe do miasta. Głuchołazy i Nysa będą mieć nowe kamery miejskiego monitoringu

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum/Klaudia Pokładek
Polsko czeski projekt wspólnego wykorzystania miejskich kamer w przygranicznych miastach. Takie kamery staną na dwóch drogach wjazdowych z czeskich Zlatych Hor i Mikulovic, oraz na trasie do Nysy i do Prudnika. Posłuży też Straży Miejskiej choćby do wyszukiwania nielegalnych składowisk odpadów. Nie wszystko udało się zrobić, z powodu… RODO.

Dwie gminy południowej Opolszczyzny – Nysa i Głuchołazy dzięki udziałowi w polsko – czeskim projekcie transgranicznym, będą mogły zmodernizować swoje systemy miejskiego monitoringu kamer. Autorami projektu są czeskie komendy policji i straży pożarnej w Ołomuńcu, pieniądze udało się uzyskać z unijnego programu wspierającego współpracę transgraniczną Interreg V A.

- W ramach tego projektu kupimy i zamontujemy na rogatkach wjazdowych do Głuchołaz cztery kamery, wyposażone w system identyfikacji numerów rejestracyjnych przejeżdżających samochodów – mówi Piotr Chrobak z Urzędu Miejskiego w Głuchołazach. – Zmodernizujemy także cztery kamery starego typu, zamontowane na ulicach miasta. Zmodernizowana zostanie także stacja monitoringu. Kupimy też lekkiego drona na potrzeby Straży Miejskiej.

Dzięki identyfikacji numerów rejestracyjnych służby miejskie mogą sprawdzać i przekazywać policji informacje o poszukiwanych samochodach i to w szczególnie ważnym regionie przygranicznym. Takie kamery staną na dwóch drogach wjazdowych z czeskich Zlatych Hor i Mikulovic, oraz na trasie do Nysy i do Prudnika.

- My odstąpiliśmy od pomysłu, żeby montować kamery na wjeździe do miasta, bo Nysa ma zbyt dużo dróg wjazdowych, jak na możliwości uzyskania wsparcia z tego programu – mówi Adrian Kołodziej z UM w Nysie. – Za pieniądze z projektu transgranicznego kupimy nowe, lepszej jakości kamery, które zastąpią najstarsze kamery miejskiego monitoringu w już istniejących miejscach. Poza tym kupimy drona, który będzie wykorzystywany przez zarządzanie kryzysowe w sytuacjach interwencyjnych. Posłuży też Straży Miejskiej choćby do wyszukiwania nielegalnych składowisk odpadów.

Czescy partnerzy projektu mieli jeszcze dalej idące pomysły. Proponowali stworzenie wspólnej platformy internetowej, dzięki której służby miały by dostęp na żywo do obrazu z kamer po drugiej stronie granicy. To jednak po analizie prawnej okazało się sprzeczne z przepisami o ochronie danych osobowych.

- Będziemy jeszcze sprawdzać różne możliwości z Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych. Prawdopodobnie jednak skończy się na tym, że będziemy udostępniać nasze nagrania po czasie, na wniosek czeskiej policji, w związku z prowadzonymi przez nich postępowaniami. Udostępnianie na żywo danych o charakterze osobowym okazało się problematyczne – komentuje Adrian Kołodziej z UM w Nysie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto