Pomysłodawcą takiej formy uczczenia Witolda Pileckiego jest Stowarzyszenie Odra-Niemen, które ma swoje oddziały w kraju i zagranicą. To sprawia, że inicjatywa ma charakter ogólnopolski.
– Początkowo układaliśmu znak Polski Walczącej. W kolejnych latach wyewoluowało to w napis "Pilecki" z wpisaną Polską walczącą w pierwsza literę. Akcję przeprowadzaliśmy na rynku we Wrocławiu, gdzie jest dużo ludzi, w tym wielu turystów. Wzbudzało to zainteresowanie przechodniów, którym rozdawaliśmy ulotki przygotowane w różnych językach – tłumaczy Dominik Rozpędowski z zarządu Stowarzyszenia Odra-Niemen. – Podobne działania podjęły nasze oddziały w terenie.
Oddział opolski tej organizacji od kilku lat zaprasza do wspólnego spotkania na rynku w Głubczycach, ale też dzieli się pomysłem z różnymi środowiskami i organizacjami z terenu Opolszczyzny. W minionym 2021 roku napisy zapłonęły w Opolu, Kluczborku, Łambinowicach i Głubczycach. Do wspólnych działań włączyły się m.in. Stowarzyszenie Biało-Czerwone Opole, środowiska Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej z Opolszczyzny (Witold Pilecki jest patronem Chorągwi Harcerzy Ziemi Opolskiej), a także instytucje publiczne Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach i Delegatura IPN w Opolu.
– Chcemy budować świadomość w społeczeństwie i propagować postać Witolda Pileckiego. Chodzi z jednej strony o upamiętnienie jego bohaterskiej postawy, ale też uzmysłowienie, że zbrodniczy system komunistyczny niewiele różnił się od totalitaryzmu niemieckiej III Rzeszy – komentuje Maria Ziomko, prezes Oddziału Opolskiego Stowarzyszenia Odra-Niemen.
W tegorocznej edycji poza Głubczycami na pewno inicjatywa odbędzie się w Głuchołazach, gdzie koordynacją zajmuje się nauczyciel historii dr Jarosław Dutka. Zaprasza przede wszystkim młodzież z głuchołaskich szkół. W organizacji akcji wspierają go harcerze.
– Udział wezmą harcerki i harcerze ze środowiska ZHR w Głuchołazach. Zachęcamy również do udziału rodziców druhen i druhów oraz wszystkich mieszkańców naszego miasta, którzy chcą oddać hołd rotmistrzowi Pileckiemu – informuje druhna Dominika Matusik.
Witold Pilecki urodził się w 1901 roku w Ołońcu w Rosji. W wieku 10 lat przeniósł się z rodziną do Wilna, gdzie po krótkim czasie zetknął się z ruchem harcerskim. Mając 15 lat prowadził drużynę harcerską w Orle. W 1918 roku brał udział w wyparciu Niemców z Wilna, a następnie służył pod komendą Jerzego Dąmbrowskiego „Łupaszki” podczas ofensywy bolszewickiej.
W międzywojniu studiował w Poznaniu i Wilnie. Osiadł w rodzinnym majątku Sukurcze na Nowogródczyźnie, gdzie założył rodzinę.
W wojnie obronnej 1939 roku walczył jako dowódca plutonu w szwadronie kawalerii dywizyjnej 19 Dywizji Piechoty Armii „Prusy”, a następnie w 41 Dywizji Piechoty na przedmościu rumuńskim.
W październiku 1939 roku przeszedł do konspiracji. Był współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej.
W 1940 roku jako ochotnik przedostał się do niemieckiego KL Auschwitz z misją rozpoznania miejsca, gdzie trafiały transporty warszawiaków. Założył tam konspirację obozową, dzięki której więźniowie mogli wspierać się wzajemnie. Po 3 latach zbiegł z obozu. Jego relację można przeczytać w formie książkowej pt. „Raport Witolda”.
Walczył w Powstaniu Warszawskim w zgrupowaniu „Chrobry II”. Po upadku zrywu trafił do niewoli. Najpierw więziony w obozie jenieckim w Lamsdorf (Łambinowice), ostatecznie w Murnau. Po wyzwoleniu obozu przez amerykanów Pilecki trafił do 2 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych stacjonującego we Włoszech. Po rozmowach z gen. Andersem został skierowany do kraju, aby realizować cele konspiracyjnej organizacji „NIE”. Organizacja zbierała i przekazywała na zachód informacje o powojennej sytuacji politycznej w Polsce, utrzymywała kontakt z leśnymi oddziałami partyzanckimi.
Odmówił wyjazdu z Polski. Został aresztowany na początku maja 1947 roku. Przeszedł brutalne śledztwo prowadzone przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Miał miażdżone jądra, zrywane paznokcie, nabijano go na nogę od krzesła. Podczas ostatniego widzenia z żoną Marią stwierdził w rozmowie, że Oświęcim to była igraszka w porównaniu z tym, co przeżył w komunistycznej katowni. Polecił też małżonce, aby czytała dzieciom książkę Tomasza á Kempisa pt. „O naśladowaniu Chrystusa”.
Rotmistrz Pilecki został skazany na karę śmierci 15 marca 1948 roku. W drugiej instancji Najwyższy Sąd Wojskowy utrzymał ten wyrok w mocy. Wyrok wykonano 25 maja o godz. 21.30 w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Pilecki zginął od strzału w tył głowy. Katem był Piotr Śmietański. W 2006 roku otrzymał pośmiertnie Order Orła Białego, a w 2013 roku został awansowany pośmiertnie do stopienia pułkownika. Do dziś nie odnaleziono jego szczątków.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?