Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głuchołaski cud Polski. Spacer śladami górników złota

Krzysztof Strauchamnn
Krzysztof Strauchmann
Do końca sierpnia można głosować w plebiscycie organizowanym przez National Geographic na 7 Nowych Cudów Polski. Jednym z 32 nominowanych kandydatów jest turystyczna atrakcja Głuchołaz - Szlak Złotych Górników, który dotychczas wskazało około 1,4 proc. głosujących. Warto więc osobiście poznać jedynego kandydata z naszego regionu.

Szlak (żółty) prowadzi pętlą wokół Przedniej Kopy, czyli Góry Chrobrego, która wznosi się nad miastem. Można go pokonać w ciągu około 3 godzin niezbyt forsownego marszu, do przejścia także dla dzieci. Znakomicie nadaje się więc na rodzinne wycieczki po lesie.

Zaczynamy w Zdroju koło fontanny Amorek (ul. Jana Pawła II). Dla kogo zabrakło miejsc parkingowych przy tej ulicy, może wjechać do góry w ul. Parkową, gdzie po 300 metrach jest duży parking.

Nazwa szlaku wzięła się od reliktów dawnego górnictwa złota, które wydobywano w tym miejscu od XIII do XVI stulecia. Zaczynamy jednak w XIX-wiecznym uroczym parku zdrojowym, gdzie po złocie nie ma już ani śladu. Wzdłuż rzeki Białki idziemy aleją spacerową do Groty Bialskiej, wykutej przez górników w skale w zwężeniu rzeki.

W XIX wieku przebito przejście na drugą stronę skały, dzięki czemu turyści mogą pokonać kilkunastometrowy odcinek pod ziemią. 300 metrów dalej, w skarpie obok nieczynnego zajazdu, zobaczymy zakratowane wejście do drugiej sztolni o długości prawie 80 metrów.

Ta zalana wodą jaskinia nigdy nie była dostępna dla zwiedzających. Jeszcze dalej w górę rzeki, w pobliżu tzw. żelaznego mostu w lesie, napotykamy labirynt zarośniętych przez las średniowiecznych hałd z urobkiem i pozostałości po sztolniach drążonych w ziemi naniesionej w zakole rzeki. Dziś są to niewielkie zapadliska o średnicy dochodzącej do kilku metrów, ale dawniej takie szybiki miały kilkanaście metrów głębokości i kończyły się poprzecznymi korytarzami.

Jeszcze dalej w malowniczym przełomie rzeki przekroczymy kilka strumieni, których wodę wykorzystywano dawnej do płukania urobku. Przy granicy wspinamy się na szczyt Przedniej Kopy (490 metrów nad poziomem morza) z piękną XIX-wieczną kaplicą św. Anny i ruinami schroniska. W dolinie po drugiej stronie wzniesienia szlak prowadzi po dawnej grobli, usypanej przez górników dla zgromadzenia wody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto