Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nyska spółka komunalna EKOM kupiła za 1,4 mln zł urządzenie mielące wszystko

Krzysztof Strauchmann
W ciągu godziny maszyna mieli do 10 ton mebli na drobniejsze kawałki.
W ciągu godziny maszyna mieli do 10 ton mebli na drobniejsze kawałki. Krzysztof Strauchmann
Ilość wyrzucanych przez nas sprzętów domowych wzrosła 10 razy. To prawdopodobnie efekt programu 500 plus albo wzrostu naszych zarobków. Na potęgę wyrzucamy stare meble i sprzęty domowe.

W ciągu ubiegłego roku do regionalnej instalacji przetwarzania odpadów w Domaszkowicach przywieziono 3,5 tysiąca ton odpadów wielkogabarytowych, czyli właśnie mebli i sprzętów domowych. Na 19 gmin korzystających z Domaszkowic najwięcej, bo 2 tys. ton, trafiło tu z samej Nysy.

- W ciągu dwóch lat ilość odpadów wielkogabarytowych, przywożonych do Domaszkowic wzrosła dziesięciokrotnie - mówi prezes EKOMU Jacek Chwalenia.

Aby przerobić górę domowych sprzętów, nyska spółka komunalna EKOM kupiła za 1,4 mln zł urządzenie mielące wszystko, od kanapy po lodówkę. W ciągu godziny rozdrabnia na mniejsze części do 10 ton odpadów.

- Przy tej ilości odpadów nie możemy funkcjonować bez takiej profesjonalnej maszyny - przyznaje prezes Chwalenia. - Dawniej próbowaliśmy to przerabiać ręcznie, ale to niemożliwe. Większość trafiała na kwatery składowiska. Od dziś 90 procent z tego, co przemielimy, trafi do produkcji paliwa alternatywnego. Robimy wszystko, żeby jak najmniej odpadów składować na kwaterach, a tym samym zapłacić jak najmniej tzw. opłaty marszałkowskiej za składowanie odpadów.

Do tej pory w Regionalne Centrum Gospodarowania Odpadami w Domaszkowicach zainwestowano ok. 35 mln zł. 15 mln kosztowała linia do produkcji paliwa alternatywnego RDF, gdzie trafią też rozdrobione meble i sprzęty.

- Rozdrobniony wkład służy do produkcji paliwa alternatywnego, które jest spalane w cementowni Górażdże - wyjaśnia Jacek Chwalenia. - To jedyny taki odbiorca na Opolszczyźnie. Dziś za tonę dostajemy w Górażdżach 1 złotówkę, ale za transport płacimy od 900 do 1600 zł. Od nowego roku prawdopodobnie do każdej tony będziemy sami Górażdżom dopłacać ok. 50 zł.

Tymczasem kilkanaście ościennych gmin wokół Nysy nadal nie zgadza się z podwyżką opłaty za składowanie śmieci w Domaszkowicach.

Wprowadził ją zarządzeniem burmistrz Nysy. Od nowego roku opłata za odpady deponowane na składowisku rośnie o nawet 40 procent. Prudnik wystąpił do wojewody, aby uchylił to zarządzenie. Wojewoda wszczął postępowanie kontrolne.

- Wojewoda otrzymał od nas wszelkie dokumenty uzasadniające podniesienie opłaty - mówi burmistrz Kordian Kolbiarz. - Jestem dobrej myśli, bo nowa cena jest oparta o bardzo dokładne wyliczenia wzrostu kosztów. Nowe stawki wynikają głównie ze zmiany ustawy. Nie ma drogi do wycofania się z tej podwyżki.

- Nasze ceny nawet po styczniowej podwyżce nadal są najniższe na terenie województwa opolskiego - podkreśla Jacek Chwalenia.

Zobacz też: Opolskie Info [1.12.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nyska spółka komunalna EKOM kupiła za 1,4 mln zł urządzenie mielące wszystko - Nysa Nasze Miasto

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto