Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opolanie czekają na pieniądze na wymianę pieców, a procedury przedłużają się. Nie wiadomo, czy uda się zrealizować zaplanowane inwestycje

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Anna Kaczmarz
18 lipca - to najnowszy, wyznaczony przez urząd marszałkowski w Opolu, termin zakończenia oceny wniosków złożonych przez opolskie gminy na wymianę starych pieców. Mieszkańcy, którzy z pieniędzy chcieli skorzystać, się niecierpliwią. Część zrezygnowała.

Pod koniec czerwca miało być wiadomo, czy gmina dostała pieniądze i czy mam zielone światło do rozpoczęcia prac w domu. Założyłem, że będzie jeszcze wystarczająco czasu, żeby wymienić piec węglowy na gazowy i całą instalację przed rozpoczęciem kolejnego sezonu grzewczego. Planowałem szukać wykonawcy, ale że to ma kosztować 25 tys. zł, chciałbym być pewien, że dostanę zwrot części tej kwoty - opowiada nam jeden z mieszkańców Brzegu.

Przypomnijmy: jesienią ubiegłego roku urząd marszałkowski ogłosił, że z puli unijnej, którą dysponuje (program regionalny) przeznaczy 3 mln euro na dofinansowania mieszkańcom wymiany starych pieców na nowe w ramach działania „Ochrona powietrza”.

Wartość inwestycji miała być solidarnie finansowana po jednej trzeciej: z puli unijnej, przez gminy i zainteresowanych mieszkańców, więc w sumie ma być do wydania 9 mln euro.

Do oceny merytorycznej zakwalifikowano wnioski dwunastu gmin: Dąbrowy, Strzelec Opolskich, Bierawy, Głogówka, Olesna, Lewina Brzeskiego, Otmuchowa, Brzegu, Opola, Łubnian, Prószkowa i Kędzierzyna-Koźla.

Z informacji zamieszczonych na stronie internetowej regionalnego programu wynika, że najpierw termin oceny wniosków przesunięto na 4 lipca, a ostatnio - na 18, co oznacza, że wyniki konkursu mogą być ogłoszone dopiero w sierpniu. A przypomnijmy - pierwotnie pieniądze miały być w gminach w maju, najdalej - w czerwcu.

Wójt Dąbrowy Katarzyna Gołębiowska-Jarek mówi, że gmina dopełniła wszystkich warunków związanych z tym konkursem. - Zebraliśmy deklaracje 129 mieszkańców zainteresowanych skorzystaniem z tej pomocy. Zgodnie z wymogami przeprowadziliśmy u nich oceny energetyczne. I teraz czekamy na rozstrzygnięcie konkursu - wyjaśnia.

Przesuwaniem terminów pani wójt nie jest zdziwiona. W innym naborze, z bioróżnorodności, z którego w Dąbrowie zaplanowano sfinansowanie trzech przedsięwzięć (zagospodarowania glinianek w Dąbrowie, stworzenia nowego parku w Niewodnikach, odnowienia alei lipowej w Naroku), poślizg jest już dwumiesięczny.

- Tak się nierzadko dzieje przy wnioskach unijnych. A dopóki nie mamy decyzji o przyznaniu nam pieniędzy na wymianę pieców, mieszkańcy teoretycznie mogą prowadzić prace na własny rachunek, a potem starać się o dofinansowanie, ale bez gwarancji, że gmina wygra ten konkurs i będzie miała z czego płacić - zastrzega Katarzyna Gołębiowska-Jarek.

W Strzelcach Opolskich spośród około 130 osób, które zgłosiły chęć skorzystania z programu ostateczne zweryfikowano pozytywnie 90. Wiadomo, że część z nich zrezygnowała, kiedy okazało się, że procedury się przeciągają. Jak nam powiedziano w strzeleckim ratuszu, faktury dotyczące tej inwestycji nie mogą być z datą wcześniejszą niż podpisana z gminą umowa. Po tym, jak gmina dostanie zielone światło z urzędu marszałkowskiego musi jeszcze przygotować regulamin do programu, co znowu oznacza czekanie, a w programie zapisano, że inwestycje mają zakończyć się do kwietnia 2020 roku. To by oznaczało, że mieszkańcy musieliby je prowadzić jesienią i zimą, co jest niemożliwe.

Urząd marszałkowski poinformował nas wczoraj, że konkurs zostanie rozstrzygnięty do końca lipca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto