Na taką wiadomość kibice Stali Nysa czekali od początku sezonu. Na trzy spotkania przed końcem rundy zasadniczej drużyna pod wodzą Krzysztofa Stelmacha jest pewna swojego udziału w rozgrywkach w Plus Lidze w przyszłym sezonie. To za sprawą sobotniego (6 lutego) pojedynku z Indykpolem AZS Olsztyn, który rozstrzygnął się w czterech setach. Siatkarze w żółto-niebieskich strojach na parkiecie Hali Nysa zrewanżowali się za przegraną z pierwszej rundy na drużynie z Warmii i Mazur. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1.
Dzięki temu zwycięstwu i trzem zdobytym punktom utrzymaliśmy się w Plus Lidze. Po 15 latach zostajemy na kolejny sezon. To pierwszy cel jaki mieliśmy do wykonania. Do końca rundy zasadniczej pozostały nam jeszcze trzy mecze. Spróbujemy wygrać, najlepiej wszystkie. Może się to udać, bo będziemy grali bez żadnej presji. Chcemy powalczyć o wyższe miejsce w tabeli - mówił Krzysztof Stelmach, trener Stali Nysa.
Przed nyskim zespołem jeszcze starcia z MKSem Będzin, Aluronem Zawiercie i Ślepskiem Suwałki. Jeśli Stali Nysa uda się awansować z 13. na 12. miejsce, to drużyna będzie mogła jeszcze powalczyć w 3. rundzie rozgrywek w parze w dwumeczu o 11. szczebel ligowego zestawienia.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?