Mieszkania na Zwycięstwa za 5 procent wartości? Jest petycja mieszkańców

Lokatorzy osiedla przy ul. Zwycięstwa w Nysie dostali od Agencji Rozwoju Nysy pisemną propozycję wykupienia swoich mieszkań za połowę wartości wyliczonej przez biegłego. Chodzi o sprzedaż 300 mieszkań wybudowanych 20 lat temu. Propozycja jest ważna do końca tego roku, potem cena sprzedaży wyniesie 100 procent wyceny biegłego. Warunkiem jest jednak to, że nabywca musi zapłacić gotówką i sfinansuje koszt wyceny.
Do końca lutego nieco ponad 40 lokatorów pisemnie potwierdziło gotowość wykupienia lokalu na tych zasadach. Natomiast mieszkańcy części bloków napisali w tej sprawie petycję do prezesa ARN, burmistrza i przewodniczącego rady, w której domagają się 95 procentowej bonifikaty, czyli możliwości nabycia mieszkania za 5 procent wartości i rozłzożenia spłaty na 10 lat. Nie chcą też płacić za wycenę. Piszą, że oferta ARN wzbudziła ich poruszenie i niezadowolenie i są gotowi z niej zrezygnować.

- Obecna propozycja wykupu mieszkań po tak wysokiej cenie (50 procent bonifikaty) jest nie do przyjęcia, kiedy inni mieszkańcy na terenie Nysy wykupili mieszkania komunalne o lepszym standardzie za 5 procent wartości – napisali w petycji mieszkańcy kilku bloków. - Lokale mieszkalne, które mieszkańcy otrzymali 20 lat temu, były w stanie surowym, tynki na ścianach wewnętrznych były nierówne, o narzuconych na nich farbach, posadzki cementowe, wadliwa technicznie wentylacja, drzwi wejściowe z dykty. Pomieszczenia, które przeznaczono do zasiedlenia, nie nadawały się do zamieszkania, musiały być wyremontowane przez samych mieszkańców na ich własny koszt, a remont i wykańczanie pomieszczeń do zamieszkania trwał 3-4 miesiące.

- Gmina Nysa faktycznie stosowała kiedyś bonifikatę wysokości 95 procent wartości, ale dotyczyło to tylko starej zabudowy, a tu mamy do czynienia z nowym osiedlem – komentuje prezes ARN Bogusław Wyczałkowski. – Te budynki są mieniem Agencji Rozwoju Nysy, to my decydujemy o bonifikatach przy ich sprzedaży, ale postanowiliśmy zastosować ulgi analogiczne do tych, które obecnie stosuje miasto przy sprzedaży lokali komunalnych. To atrakcyjna ulga, nie widzę powodu, żeby ją jeszcze zwiększać.

Petycja mieszkańców z ul. Zwycięstwa jest obecnie rozpatrywana przez urząd miejski. Zdaniem prezesa Wyczałkowskiego nie ma podstaw prawnych aby trafiła pod obrady rady miejskiej.