W Głuchołazach pobiegną "Tropem Wilczym" przez góry. "Nie ważny jest czas, tylko intencja uczestnika"

W tym roku na Opolszczyźnie będzie aż dziewięć odsłon biegu "Tropem Wilczym'. Od trzech lat wydarzenie organizowane jest m.in. w Głuchołazach.

- Nasz bieg wyróżnia teren. Trasy wyznaczamy są w masywie Góry Chrobrego. To jedyny w regionie bieg „Tropem Wilczym” organizowany w terenie typowo górskim – tłumaczy Wioleta Żukowska, instruktorka ZHR, szefowa biura biegu.

W Głuchołazach środowisko harcerskie ZHR i Stowarzyszenie Odra-Niemen Oddział Opolski przygotowują dwie trasy do wyboru. Dłuższa, dla nieco bardziej doświadczonych biegaczy, o długości 7 km i przewyższeniu 210 m. Jest też dystans podstawowy 1963 m, wspólny dla wszystkich edycji „Tropem Wilczym” w Polsce i na świecie. Liczba to odwołanie do roku śmierci Józefa Franczaka ps. „Lalek” uznawanego za ostatniego walczącego żołnierza powojennej, drugiej konspiracji.

- Organizowany przez nas bieg w Głuchołazach nie ma charakteru biegu typowo sportowego, gdzie ważna jest rywalizacja między zawodnikami, miejsce na podium i jak najlepszy czas. Chcemy, aby każdy indywidualnie podjął wyzwanie i rywalizował przede wszystkim ze swoimi słabościami, a wylany pot dedykował uczestnikom Powstania Antykomunistycznego – tłumaczą organizatorzy.

Każdy zgłoszony uczestnik otrzyma m.in. pamiątkowy medal, koszulkę i ciepły poczęstunek.

Więcej informacji o tegorocznym biegu, edycjach lokalnych i zgłoszeniach znajdziemy na stronie www.tropemwilczym.org.

Głuchołazy mają też swojego lokalnego bohatera, o którym organizatorzy biegu chcą opowiadać. To Władysław Załogowicz „Felek”.

- Urodził się we Lwowie. Podczas wojny należał do AK, dowodził plutonem Szarych Szeregów. W 1946 roku zamieszkał w Głuchołazach, organizował harcerstwo, wychowywał młodych – tłumaczy Michał Mendrychowski, drużynowy ZHR. Patronem jego drużyny jest "Felek".

Jego pozornie spokojne życie w powojennej Polsce nie trwało długo. Przeszedł brutalne śledztwo na UB w Nysie. Potem było 3,5 roku pobytu w stalinowskim więzieniu w Opolu. Zmarł w 2017 roku we Wrocławiu.