Dwie organizacje chcą dzierżawić teren strzelnicy sportowej w Ścinawie Małej, więc gmina musiała ogłosić otwarty przetarg. Umowę na roczną dzierżawę dostanie ten, kto zaoferuje gminie wyższy czynsz. Tak swoje intencje w tej sprawie tłumaczył ostatnio radzie miejskiej burmistrz Korfantowa Janusz Wójcik.
Ogłoszenie o przetargu już wisi, licytacja odbędzie się 19 lipca, przeprowadzi ją komisja konkursowa. Gmina domaga się za 20 arów terenu co najmnej 300 złotych rocznie.
- Jak można robić przetarg na obiekt, który nie należy w całości do gminy? - dziwi się Artur Buczek, prezes Klubu Strzeleckiego „Strzał” Powiatu Prudnickiego, do którego należy ok. 50 osób. - Część terenu, gdzie jest kulochwyt, to prywatna własność. Należał do miejscowej osoby, która kilka lat temu wyprowadziła się z Korfantowa, wysprzedając swoje nieruchomości. Gmina tego nie chciała, więc my kupiliśmy ten teren. W ogłoszeniu o przetargu na strzelnicę nie ma nic na ten temat.
- W latach 70-tych, gdy strzelnicę prowadził miejscowy LOK, popełniono błąd i 8 arów strzelnicy wpisano do aktu własności prywatnej osobie. Potem nikt tego nie wyprostował - komentuje burmistrz Korfantowa Janusz Wójcik. - To nieprawda, że gmina tego nie chciała. Trzy razy proponowaliśmy odkupienie, ale właściciel wybrał drugiego oferenta, który pewnie zaproponował więcej niż nasza wycena. Moim zdaniem to było niehonorowe zachowanie prezesa Klubu Strzeleckiego „Strzał”. A w ogłoszeniu o przetargu dokładnie napisaliśmy, że chodzi tylko o 20 arów gruntu, bo nie jesteśmy właścicielem strzelnicy.
Dziedzictwo po Hitlerjgend?
Strzelnica w Ścinawie powstała jeszcze przed II wojną światową. Podobno zbudowała ją młodzież Hitlerjugend. Po wojnie prowadziła ją Liga Obrony Kraju, a korzystali także milicjanci i funkcjonariusze ORMO.
- Kiedy weszliśmy na ten teren w 2017 roku, strzelnica była zarośnięta krzakami. Przez wcześniejszych 20 lat nic się tam nie działo - opowiada Artur Buczek. - Uporządkowaliśmy to miejsce, powiększyliśmy zadaszenie zbudowaliśmy wiatę, zadbaliśmy o sanitariaty. Wszystko za własne pieniądze, nie dostaliśmy od gminy żadnego dofinansowania.
Klub sportowy dwukrotnie podpisał z burmistrzem trzyletnie umowy na dzierżawę gminnego terenu. Ostatnia umowa była tylko na rok i wygasła 1 czerwca. Od ponad miesiąca obiekt stoi niewykorzystany.
- W ubiegłym roku burmistrz dał nam umowę na rok, ale z zastrzeżeniem, że mamy się dogadać z Bractwem Kurkowym, które też chce korzystać z obiektu - mówi Artur Buczek. - Zapraszamy na strzelnicę szkoły, organizacje społeczne, jesteśmy otwarci na współpracę, ale chętni muszą się wpisać do grafiku korzystania. Bractwo Kurkowe było u nas raz, a potem zażądali wydania im kluczy. Odmówiliśmy. Możemy się zgodzić na korzystanie ze strzelnicy, ale pod naszym nadzorem, bo to mu odpowiadamy za bezpieczeństwo i porządek na obiekcie.
Burmistrz: Nikomu nie sprzyjam
Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Korfantowie powstało w 2022 roku. Szefuje mu Grzegorz Błaszczuk, miejscowy przedsiębiorca. Prezes „Strzału” Artur Buczek nie ukrywa, że podejrzewa burmistrza o sprzyjanie konkurentowi.
- Nikomu nie sprzyjam. Staną naprzeciw siebie i każdy będzie mógł licytować. Wszystkie przetargi są u nas jawne i ustne, a nie kopertowe. Bractwo Kurkowe to miejscowe stowarzyszenie, z Korfantowa i też ma prawo do korzystania z gminnego obiektu - odpowiada burmistrz Janusz Wójcik.
- Burmistrz wypowiedział nam umowę, ale wtedy przedstawiliśmy 300 podpisów mieszkańców gminy w naszej obronie. Miejscowi ludzie chcą, żebyśmy tam działali. Dopiero wtedy burmistrz ogłosił przetarg - opowiada Artur Buczek. - Prawdopodobnie wystartujemy do przetargu, ale chcemy jasnych zasad. Najlepiej niech to będzie sprzedaż albo dzierżawa na 10 lat. Wtedy będziemy tam mogli zainwestować i zrobić ze strzelnicy prawdziwą wizytówkę. Gmina też będzie się mogła pochwalić.
Tymczasem burmistrz Janusz Wójcik zapowiada, że jesienią na zebraniach wiejskich będzie rozmawiał z mieszkańcami Ścinawy o przyszłości strzelnicy. Jeśli za jakiś czas powstanie tam planowany sztuczny zbiornik, to okoliczny teren stanie się rekreacyjny i może dochodzić do konfliktów strzelnicy z wypoczywającymi na sąsiednich działkach.
- Niech mieszkańcy Ścinawy zdecydują, czy chcą sprzedaży terenu, czy chcą strzelnicy i na jakich zasadach. To ich miejscowość. Ja się dostosuję do ich woli - zapowiada burmistrz.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.1/images/video_restrictions/0.webp)
Trzęsienie ziemi na Wyspach. Partia Pracy wraca do władzy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?