Od kilku miesięcy w Nysie funkcjonuje pierwsza lodówka społeczna. Jak zapewnia inicjator projektu Dariusz Zięba, pomysł spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem. Okazuje się jednak, że jedna lodówka na tak duże miasto może być niewystarczająca.
– Druga lodówka jest potrzebna. Takie głosy płyną zarówno od osób potrzebujących, jak i dzielących się jedzeniem - komentuje Dariusz Zięba. – Zgłaszają się do nas osoby, które mówią, że chciałyby umieścić coś w lodówce, ale z ich perspektywy chłodnia jest położona za daleko.
Druga lodówka miałaby stanąć obok Ośrodka Pomocy Społecznej w Nysie przy ul. Prusa.
– Jest to miejsce znane, gdzie wiele osób korzysta z pomocy, zlokalizowane przy trzech dużych osiedlach: Nysa Południe, Gałczyńskiego, Rodziewiczówny. Przemieszcza się tam sporo osób, które przy okazji będą mogły zajrzeć do naszej lodówki – tłumaczy inicjator przedsięwzięcia.
Pomysłodawca wierzy, że dzielenie się nadmiarem jedzenia wejdzie nam w krew i będzie naturalnym odruchem.
– Tak, jak naturalnym jest dla nas zbieranie plastikowych nakrętek i umieszczanie ich w specjalnych koszach - zapewnia społecznik.
Osoby chcące wesprzeć inicjatywę, mogą dokonać wpłaty na specjalnie założonej zbiórce internetowej. Do realizacji celu brakuje kilkuset złotych.
Jeśli chcemy podzielić się żywnością, należy pamiętać o podstawowej zasadzie: dzielimy się produktami, które sami chcielibyśmy otrzymać i spożyć
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?